05.05.2024 Krągły Goraj – 389, czyli najwyższy szczyt woj. Lubelskiego. Dzień zaczynam od wizyty w leżącym kilka km od Horyńca Radruża, znanego z tego, że znajduje się tu wpisany na unesco – zespół cerkiewny. Wpis obejmuje 16 lokalizacji: po 8 w Polsce i Ukrainie. Tym sposobem z polskich widziałem już 6: Kwiatoń, Smolnik, Owczary, Brunary i Powroźnik wcześniej. Brak Chotyńca i Turzańska. Z ukraińskich widziałem zaś 4: Użok, Żółkiew, Rohatyń i Jasinię. Do wioski prowadzi szlak rowerowy GreenVelo. Akurat mam farta , bo jest wycieczka i przewodniczka i udaje mi się załapać na wejście do środka. Jest tu śliczny ikonostas. Wioska wymarła , bo większość mieszkańców wybili banderowcy, czyli Ukraińcy. Krągły Goraj jest w środku lasu, przez który przebiega linia Mołotowa. Pełno tu bunkrów i dość stromawo. Zostawiam rower przy bunkrze i na szczyt idę z buta. Na szczycie jest tabliczka. Drogą z płyt chodnikowych zjeżdżam z stronę Bełżca, gdzie z kolei znajduje się Muzeum poświęcone pamięci ofiar obozu śmierci – jaki dla odmiany założyli tu hitlerowcy, czyli Niemcy. Przejmujące przeżycie…. W Bełżcu jest stacja kolejowa i można stąd podjechać pociągiem w stronę Lublina i dalej Warszawy. I tak też robię z noclegiem w Lublinie. 6 maja po południu jestem z powrotem w domu. Część pierwsza planu za mną. 3 szczyty, 2 spotkania rodzinne, 1 unesco, kilka innych ciekawych miejsc. Majówka na aktywno. Pogoda dopisała. Zostało mi 6 szczytów. Postaram się je ogarnąć kolejnym wyjazdem, jakoś tak na początku wakacji.