04.05.2024 to kolejny dzień przelotowy. Moim celem jest najwyższy szczyt Woj. Lubelskiego – czyli Krągły Goraj – 389, leżący przy granicą z Ukrainą , koło Hrebennego. To ok. 160 km stąd, więc wiadome, że rowerem nie dam rady i muszę się wspomóc pociągiem. W tym celu podjeżdżam do Stalowej Woli Rozwadowa i tam wsiadam w pociąg do Przeworska i wysiadam na stacji Tryńcza. Stamtąd przez most na Sanie udaje się do pobliskiego miasteczka o nazwie Sieniawa, gdzie znajduje się Pałac Sieniawskich i Czartoryskich, obecnie przerobiony na ekskluzywny hotel z częścią muzealną. Izabela Czartoryska – to patronka liceum do którego chodzi Pola , więc wizyta tu jest obowiązkowa. Nie znałem tego miejsca – siostra mi o nim powiedziała. Ona lubi jeździć po zamkach i pałacach. Ten pałac znany jest m.in. z tego , że w czasie zaborów i II wojny był tu przechowywany obraz da Vinciego , czyli Dama z Łasiczką. W miasteczku jest tez bardzo ładny rynek z ratuszem i okolicznościowym pomnikiem.
Kolejny punkt kontrolny to leżący jakieś 30 km dalej Lubaczów. To znacznie większe miasto – ok. 11 tysi dusz. Znane przede wszystkim z Konkatedry z cudownym obrazem Matki Bożej Łaskawej, tym samym przed którym Jan Kazimierz składał śluby w czasie potopu szwedzkiego. Teraz jest tylko kopia , bo oryginał jest na Wawelu. Są za to fajny rynek z pomnikiem gen. Dąbka , ruiny zamku i Muzeum Kresów. Ja jadę dalej do Horyńca – Zdroju. Tu znajduje nocleg w uzdrowisku i jeszcze załapuje się na fajfy w towarzystwie pensjonariuszy, głównie z KRUS-u. No wesoło jest.