2022
04
lip
Velika Rudoka jest nasza!!!! Hurra!!
Kosowo, Brod
Przejechano 1277 km
03.07.2022 Prisztina – Prizren – Brod – Arxhena
Plan na dziś to dostać się w okolice Brod, skąd można wejść na Veliką Rudokę, czyli nasz kolejny cel.
Najpierw jedziemy do Prizren. To kolejne miasto po Peja i Prisztinie, w którym porównujemy jego dzisiejszy wygląd z wyglądem, który został w naszej pamięci 11 lat temu. Prizren jest pięknie położony nad Bystrzycą, jest tu wiekowy kamienny most, jest fajny budynek na elewacji którego zaznaczono państwa, które uznały niepodległość Kosowa, jest super staróweczka z meczetami, knajpkami i przyjemnymi uliczkami, jest serbska cerkiew Bogurodzicy – wpisana na unesco i kilka innych niewpisanych. Prizren jest urokliwy. My jednak musimy jechać dalej. Niestety busa nie ma, bo dziś niedziela. Musimy brać co na kształt grupowej taxi za 20 euro do Dragasz. Ok. W Dragash idziemy na stopa i udaje nam się złapać koleżkę co jedzie z żoną i malutkim dzieckiem aż do Arxheny. Jedziemy i my. Droga jest bardzo trudna, bo nie ma asfaltu , jest za to pełno zwalonych kamieni. Arxhena to w zasadzie tylko luksusowy hotel będący w zimę obsługą wyciągu narciarskiego, który tu funkcjonuje. W lato raczej pustki. Nocleg 50 euro. Spać będziemy tu 2 noce.
04.07.2022 Arxhena – Velika Rudoka – Arxhena
Startujemy koło 10. Pogoda solidna, choć raz nas trochę burza przestraszyła i myśleliśmy, że będzie mocno padać, a nie padało , tylko się zachmurzyło , no i raz przy zejściu trochę popadało. Velika Rudoka 2658 leży w Górach Szar, które są znacznie prostsze od Gór Przeklętych, łagodniejsze podejścia i więcej zieleni, praktycznie brak kamieni. Nie jest najwyższym szczytem tego pasmo , bo jest nim Titow Wrw – 2747 leżący całkowicie na terytorium Macedonii Północnej. Odnośnie tego, co jest najwyższym szczytem Kosowa: Velika Rudoka, czy Djeravica dyskusja trwa od dawna i chyba ma się ku końcowi. Problemem nie było, który szczyt jest wyższy, bo wiadomym od kilku lat, ze Velika Rudoka jest o 2 metry wyższa. Problemem było, czy Velika Rudoka należy do Kosowa, czy też w całości jest macedońska, a granica nie przebiega przez szczyt, tylko gdzieś obok niego. Ostatnie prace badaczy i ustalenia między zainteresowanymi krajami wskazują na to, że się dogadano i granica przebiega szczytem. Kosowo ok. 2 lata temu postawiło swój słupek graniczny z napisem RK na szczycie i tym samym chyba temat się kończy. Już w coraz większej liczbie źródeł Velika Rudoka jest podawana jako najwyższy szczyt Serbii, jeżeli nie uznajemy niepodległości Kosowa lub Kosowa, jeżeli niepodległość Kosowa uznajemy. Serbowie uznają Rudokę jako najwyższy szczyt swego państwa od około roku.
Na szczyt prowadzi szlak oznaczony tradycyjnie po bałkańsku czerwonobiało. By go znaleźć nie należy iść od hotelu ścieżką wzdłuż strumyka tak jak my poszliśmy , tylko iść ostro w górę drogą do stacji przesiadkowej kolejki. Idąc wzdłuż strumyka przechodzi się na jego drugi brzeg i potem przez kładkę na brzeg właściwy. Tu idąc na rympał i posługując się gps i maps.me można odnaleźć właściwy szlak i potem już się jego trzymać. Nawigowanie mimo to jest bardzo trudne, bo ścieżek jest wiele, a znaki są z rzadka. Bez maps.me ciężko by było. Przechodzi się w pewnym momencie przez pasterską osadę i tu trzeba uważać na psy. Na szczęście jak szliśmy w gorę, to nie było owiec, a jak wracaliśmy to były owce, ale nie było psa. Był tylko koń. Szlak można potem jeszcze zgubić wiele razy, a właściwy szczyt to nie jest ten który się wydaje że jest, tylko parę szczytów dalej. Tak czy siak do przejścia w jedną stronę jest ze 12 km , a do przewyższenia z 1300. Idzie się jednak znacznie szybciej i łatwiej niż na Złą Kolatę. Widoki tak samo piękne. Nam się zszedł cały dzień, ale się nie spieszyliśmy. Tak czy siak to mój 51 kraj w którym jestem na najwyższym szczycie i 50-ty szczyt z Korony Gór Świata. Hurra!!! Podczas trasy nikogo nie spotkaliśmy.
Plan na dziś to dostać się w okolice Brod, skąd można wejść na Veliką Rudokę, czyli nasz kolejny cel.
Najpierw jedziemy do Prizren. To kolejne miasto po Peja i Prisztinie, w którym porównujemy jego dzisiejszy wygląd z wyglądem, który został w naszej pamięci 11 lat temu. Prizren jest pięknie położony nad Bystrzycą, jest tu wiekowy kamienny most, jest fajny budynek na elewacji którego zaznaczono państwa, które uznały niepodległość Kosowa, jest super staróweczka z meczetami, knajpkami i przyjemnymi uliczkami, jest serbska cerkiew Bogurodzicy – wpisana na unesco i kilka innych niewpisanych. Prizren jest urokliwy. My jednak musimy jechać dalej. Niestety busa nie ma, bo dziś niedziela. Musimy brać co na kształt grupowej taxi za 20 euro do Dragasz. Ok. W Dragash idziemy na stopa i udaje nam się złapać koleżkę co jedzie z żoną i malutkim dzieckiem aż do Arxheny. Jedziemy i my. Droga jest bardzo trudna, bo nie ma asfaltu , jest za to pełno zwalonych kamieni. Arxhena to w zasadzie tylko luksusowy hotel będący w zimę obsługą wyciągu narciarskiego, który tu funkcjonuje. W lato raczej pustki. Nocleg 50 euro. Spać będziemy tu 2 noce.
04.07.2022 Arxhena – Velika Rudoka – Arxhena
Startujemy koło 10. Pogoda solidna, choć raz nas trochę burza przestraszyła i myśleliśmy, że będzie mocno padać, a nie padało , tylko się zachmurzyło , no i raz przy zejściu trochę popadało. Velika Rudoka 2658 leży w Górach Szar, które są znacznie prostsze od Gór Przeklętych, łagodniejsze podejścia i więcej zieleni, praktycznie brak kamieni. Nie jest najwyższym szczytem tego pasmo , bo jest nim Titow Wrw – 2747 leżący całkowicie na terytorium Macedonii Północnej. Odnośnie tego, co jest najwyższym szczytem Kosowa: Velika Rudoka, czy Djeravica dyskusja trwa od dawna i chyba ma się ku końcowi. Problemem nie było, który szczyt jest wyższy, bo wiadomym od kilku lat, ze Velika Rudoka jest o 2 metry wyższa. Problemem było, czy Velika Rudoka należy do Kosowa, czy też w całości jest macedońska, a granica nie przebiega przez szczyt, tylko gdzieś obok niego. Ostatnie prace badaczy i ustalenia między zainteresowanymi krajami wskazują na to, że się dogadano i granica przebiega szczytem. Kosowo ok. 2 lata temu postawiło swój słupek graniczny z napisem RK na szczycie i tym samym chyba temat się kończy. Już w coraz większej liczbie źródeł Velika Rudoka jest podawana jako najwyższy szczyt Serbii, jeżeli nie uznajemy niepodległości Kosowa lub Kosowa, jeżeli niepodległość Kosowa uznajemy. Serbowie uznają Rudokę jako najwyższy szczyt swego państwa od około roku.
Na szczyt prowadzi szlak oznaczony tradycyjnie po bałkańsku czerwonobiało. By go znaleźć nie należy iść od hotelu ścieżką wzdłuż strumyka tak jak my poszliśmy , tylko iść ostro w górę drogą do stacji przesiadkowej kolejki. Idąc wzdłuż strumyka przechodzi się na jego drugi brzeg i potem przez kładkę na brzeg właściwy. Tu idąc na rympał i posługując się gps i maps.me można odnaleźć właściwy szlak i potem już się jego trzymać. Nawigowanie mimo to jest bardzo trudne, bo ścieżek jest wiele, a znaki są z rzadka. Bez maps.me ciężko by było. Przechodzi się w pewnym momencie przez pasterską osadę i tu trzeba uważać na psy. Na szczęście jak szliśmy w gorę, to nie było owiec, a jak wracaliśmy to były owce, ale nie było psa. Był tylko koń. Szlak można potem jeszcze zgubić wiele razy, a właściwy szczyt to nie jest ten który się wydaje że jest, tylko parę szczytów dalej. Tak czy siak do przejścia w jedną stronę jest ze 12 km , a do przewyższenia z 1300. Idzie się jednak znacznie szybciej i łatwiej niż na Złą Kolatę. Widoki tak samo piękne. Nam się zszedł cały dzień, ale się nie spieszyliśmy. Tak czy siak to mój 51 kraj w którym jestem na najwyższym szczycie i 50-ty szczyt z Korony Gór Świata. Hurra!!! Podczas trasy nikogo nie spotkaliśmy.
Zdjęcia (39)
Zasoby: 
21.101 
21.737 
1.082.348 
3.423 
