02.01.2022 Covelas – Coimbra
O 9 rano po cichu otwierają się drzwi i nasza gospodyni przynosi na śniadanie jajecznicę i soczek pomarańczowy. Skarb nie gospodyni. Są jeszcze porządni ludzie na tym łez padole. Piękny widok z okna. O 11 wyjazd. Jedziemy przez most na Duore do Guimares. To pierwsza stolica Portugalii. Tu urodził się pierwszy król tego kraju Alfons I. Tu rozpoczęła się rekonkwista. Miasto jest wpisane zasłużenie na unesco, chociaż jest bardzo małe. Wyróżnić można dwie części: starówkę i zespół pałacowo-kapliczno-zamkowy. Można też kolejką teleferico wjechać na wzgórze na którym jest klasztor pielgrzymkowy. Na starówce jest sporo kościołów, wąskich uliczek , placyków , knajpek itp. Atrakcji. Zespół pałacowo-zamkowy jest płatny 8,0 euro od osoby, a wjazd kolejką 7,5 euro w obie strony. Snujemy się po mieście i po jakichś 2 godzinach jedziemy do Coimbry , czyli miasta , które przejęło stołeczność po Guimares. Tu meldujemy się w hotelu tuż obok dworca. Fiat znajduje miejsce na bezpłatnym parkingu koło hotelu. By się zameldować musimy podłubać w nosie. Pola też , bo rocznikowo ma już 13 lat i podlega testowi. Wychodzą negaty, więc mamy luz i możemy spać. Tu już teraz nikogo nie interesują szczepienia , ważne są testy. Szczepień nie mamy, więc tu gratulujemy tym co się szczepili , by móc spokojnie podróżować , a testy można kupić w aptece po 3 euro. No i trza te testy traktować jako taki VAT do ceny hotelu. Jak się uda bo jest cena bez VAT , jak nie to trza VAT zapłacić. Kupujemy obiadokolację w knajpie przy dworcowej tak za 9 euro dla 3 osób , czyli tyle co testy. Jutro z rana Pola wraca do szkoły , potem zwiedzamy miasto , a potem jedziemy w stronę Lizbony zahaczając o 3 unesco w Tomar Batalha i Alcobaca + bonus Fatima. Pewnie spać będziemy gdzieś tam.