16.08.2021 Provins – Reims
Super pole cisza spokój i nawet jak padało to tylko w nocy. Lucyfer ustąpił – jest tak +18. Namiot zwijamy suchy. Wyjeżdżamy o 12 i jedziemy w kierunku Epernay – stolicy Szampanii. Tu mają swoje siedziby najwięksi producenci szampana. Poza tym nie ma tu nic. Fajne widoczki na winnice – wpisane na unesco są trochę na północ na drugim brzegu Marny , okoliczne wzgórza to winnica za winnicą. Jedziemy przez Mitigny, Ay, Dizy do Hautvillers, gdzie leży pochowany Dom Pierre Perignon – czyli rzekomy twórca szampana i za to księży nawet lubię , oni zawsze brali z życia co najlepsze: sex, używki i muzykę. Co chwila przelotnie pada. W Reims jest piękna katedra Notre Dame, która wraz z leżącym tuż obok Pałacem Arcybiskupów oraz leżącą jakieś 1,5 km dalej Bazyliką św. Remigiusza została zasłużenie wpisane na unesco. Katedra jest olbrzymia, ma piękne witraże – jeden autorstwa Marca Chagalla i niesamowite portale. Pałac jest zamknięty bo wirusy, natomiast bazylika też robi dobre wrażenie. Poza tym w Reims jest jeszcze fajna fontanna i tyle na dziś. W hotelu jesteśmy przed 18, czyli najwcześniej jak do tej pory. Jutro śpimy w Lens , tez w F1 ale za 31 euro. Po drodze zahaczymy o unescowy Amiens – największy pod względem objętości kościół we Francji oraz o Arras - piękna starówka i lokalizacja dwóch wielostanowiskowych wpisów unescowych: twierdza Vaubana i wieża bellfroi. Kolejny nocleg już w Belgii. Przy okazji udało mi się powiększyć kolekcję unesec o 2 kolejne, bo na ostatniej sesji do tego zacnego grona dopisano Niceę, w której byłem ze 20 i z 5 lat temu oraz 11 miejsc w 7 europejskich państwach pod nazwą wielkie europejskie uzdrowiska, a ja byłem wcześniej w 4 z nich: Spa, Karlove Vary, Frantiskovy Lazne i Baden-Baden