2020
20
gru
1000 km za nami
Rumunia, Arad
Przejechano 660 km
Wyjechaliśmy koło 13 , jadąc w mgle między Kielcami a Krakowem dojechaliśmy do kolegi pod Nowy Targ parę minut po 19. Następnego dnia wyjechaliśmy o 7 i o 7 po zmianie czasu o 1h w przód dojechaliśmy do Arad. Tu śpimy 2 noce. Białka Zakopane Słowacja i Węgry wymarłe drogi puste , ludzi brak. Życie zaczyna się w Rumunii. Granice bez problemu Pl Sk bez kontroli, Sk H Węgier sprawdza paszporty i tyle, H Ro Węgier sprawdza paszporty Rumun skanuje paszporty plus się pyta dokąd jedziemy i tyle żadnych badań wypełniania karteczek testów itp. Na Węgrzech trza jechać wyznaczonymi drogami i wolno się zatrzymywać tylko w wyznaczonych miejscach w naszym przypadku możliwe były tylko 3 stacje przed Miszkolcem przed Debreczynem i przed granica. Rumunia zamiast Serbii bo akurat jak Serbia się zamkła to Rumunia się otwarła. 1 lej = 0,93 zł. Piwko w sklepie 3,5 lei w knajpie 7 litr paliwa 4,8 lei hotel 130 lei. 
Komentarze (6)
Danach - 2020-12-20 21:16Brawo , daleko zajechaliscie powodzenia
migot - 2020-12-21 09:41Jakoś poszło ;) Oby powrót był w miarę gładki, choć chyba "narodowa kwarantanna" was nie minie ;)
stock - 2020-12-21 09:50A właśnie, że minie, przecież jadą transportem niezorganizowanym :) Co pokazuje bezsens tej całej kwarantanny.
stock - 2020-12-21 09:53A swoją drogą, to pokazuje ryzykowność planu i to, że macie szczęście. Jakby Rumunia się nie otworzyła, to nie byłoby jak się przedostać tam, gdzie planujecie. I tak jestem zdziwiony, że się przez SK i HU dało, myślałem, że przez Ukrainę będziecie naginać.
genek - 2020-12-21 10:04Jakby rumunia sie nie otworzyla to spalibysmy w aucie na granicy wegiersko serbskiej, bo serbia tranzyt dopuszcza na 12 godzin. Kwarantanny po powrocie mamy nie miec bo jedziemy wlasnym autem a nie np autobusem pociagiem czy samolotem
Zasoby: 
34.233 
22.042 
1.100.485 
3.423 
