18.08.2020 Kassel – Goslar
Rano na recepcji głucho – nikogo nie ma. Znaczy się znów promocja.
Dojechaliśmy do Goslar jakieś 200 km dalej. Po drodze zatrzymaliśmy się przy 3 unescach:
1. Opactwo Corvey budowane od połowy IXw. z pięknym starym kościołem z drewnianym wystrojem wnętrz oraz obszerną częścią pałacową pochodzącą z XVIw. Wjazd za family 19 euro.
2. Fabryka obuwia Fagus w Alfeld. Jedno z ważniejszych i pierwszych dzieł Gropiusa – twórcy Bauhausu. Nowatorstwo i modernizm tej formy architektonicznej sprzed ponad 100 lat powala i dziś. Wewnątrz jest niesamowite muzeum będące połączeniem galerii sztuki designerskiej z ekologizmem i muzeum historii butów – coś niesamowitego. Ania, która skończyła wzornictwo przemysłowe na ASP i jest propagatorką funkcjonalizmu czuła się jak w 7 niebie. Wjazd na familykart również 19 euro
3. Rynek , Katedra Wniebowzięcia Matki Bożej i kościół św. Michała w Hildesheim. Na rynku stoi kilka niesamowitych budynków żywcem wyjętych z bajek o Jasiu i Małgosi. W katedrze ogląda się mające ponad 1000 lat drzwi , kolumnę i olbrzymi żyrandol wykonane z brązu – kunsztowne , niesamowite, misterne. Wjazd za free
W kościele ogląda się niesamowity drewniany strop pokryty polichromią mający ponad 700 lat. Miasteczko urokliwe
W drodze do Goslar wpakowaliśmy się w niesamowity korek na autostradzie i straciliśmy dobrą godzinę zanim udało nam się z niego wydobyć poprzez wyjazd na boczną uliczkę przez stację benzynową. Miasteczka już nie udało się zwiedzić. Jeden z campingów ma zamknięty szlaban , ale drugi szlaban ma podniesiony. Wjeżdżamy i rozbijamy się już po 21.
Dziś trochę padało , ale niegroźnie , robią się coraz zimniejsze noce. Jutro planujemy zwiedzać Goslar w postaci starówki i kopalni i spac na polu drugą noc. Zobaczymy co z tego wyjdzie.