Najfajniejszy dzień wyjazdu

11.08.2020 Grindelwald
Da się spać 2 noce po 35 CHF ,a to OK. Jedziemy do pierwszej atrakcji czyli wąwozu podobnego co wczoraj , dodatkową atrakcja jest sieć pajęcza rozpostarta nad rzeką. Cena 19 dorosły 14 Pola – nie warto. Ten wczorajszy był tańszy, fajniejszy i 2 razy dłuższy. Zostawiamy elfa na darmowym parkingu koło lokalnego sklepu połączonego ze skupem mleka. Tu stawiają na lokalność. Idziemy do kolejki na First 2167, czyli tak 1000 m wyżej. Kolejka typu gondolka z dwoma przystankami kosztuje w jedna stronę 80 CHF za naszą trójkę. Na górze atrakcji co nie miara. Widoki na Eiger , Mnicha i Dziewicę , czyli 3 najwybitniejsze szczyty w okolicy. Najwyższe ponad 4 tysie. Widok jest też na 2 kotły lodowcowe , kilkanaście konkretnych wysokich gór i kilka pomniejszych po drugiej stronie. Takich niesamowitych widoków dawno nie widziałem , no może w Ukrainie w Świdowcu… Jest knajpa , punkt widokowy , walk wokół klifu , możliwość wejścia na prawie 3000. Zejście to połączenie trzech atrakcji: najpierw coś w stylu tyrolki w uchwycie drapieżnego ptaka: solo lub w czwórkę , potem kart , potem hulajnoga. My korzystamy z dwóch ostatnich atrakcji po 19 CHF za Polę. Dorosły 21, ale korzystamy z jednej podwózki. Zjazdy konkretne , widoki cały czas niekulawe. Podoba nam się tu. Na daloe łapie nas burza z gradobiciem , na szczęście chowamy się pod dachem Coopa. Potem spokojny zjazd na pole i impreza. Jutro Lucerna , Zurych i wodospad Renu.

Zdjęcia (44)

Komentarze (3)