Wyruszyliśmy z wawy po 15. Po 21 dotarliśmy do Jędrzychowic gdzie śpimy tuż nad Nysą Łużycką w jakiejś osadzie multikulti. Interesem zawiaduje Białorusinka, gości rozprowadza Czeczen. Śpimy w przyczepie holenderskiej 2 kajuty za 120 zł. Miałem 30 euro wydali mi 2 euro i 4 złote. Internacjonalisty. Jutro Niemcy.