Geoblog.pl    genek    Podróże    Wakacje 2019 - Białoruś, Gruzja, Turcja, Liban, Cypr, Irak, Iran, Turkmenistan, Uzbekistan, Kazachstan, Ukraina    Tadżykistan musi na nas poczekać....
Zwiń mapę
2019
15
sie

Tadżykistan musi na nas poczekać....

 
Kazachstan
Kazachstan, Shymkent
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 10692 km
 
15.08.2019 Taszkent – Oybek – Szymkent
Wizy oczywiście dalej nie ma , choć status się zmienił na w trakcie rozpatrywania. Zgodnie z opracowaną wczoraj strategią jedziemy na granicę w Ojbek jakieś 80 km stąd.. W tym celu najpierw w jeden bus do dworca , potem w drugi na wylotówkę o nazwie Kujluk. Bilety akurat dziś podrożały z 1200 na 1400 sum. Na Kujluk dogadujemy taryfiarza za 150 tysi. Po półtorej godzinie jazdy jesteśmy na przejściu. Przejście spokojne tuż obok głównej drogi wzdłuż granicy. Uzbeki nas puszczają , Tadżyki – nie. Jak mój paszport wrzucili na skan , od razu im wyszło że wizy nie mam. Problem. Niestety na pomoc nie ma co liczyć , są mili , ale mówią że nie są konsule i że bez wizy nie puszczą i nic w tej sprawie nie zrobią , w łapę też nie wezmą, bo sztraf. Ano trudno. Ale te 10 minut na terytorium Tadżykistanu jesteśmy jakieś 50 m w głąb od granicy na rzece , ale przejścia paszpotowego nie przeszliśmy , czyli jednak w kraju nas nie było , ale Syriusz z Wolski przegrał z ryżym 27:1 i Kaczyński Szydło witał jak zwycięzcę , bo ten jeden głos to był jej , czyli jednak ogarnięta jest i wie jak głosować w obcym kraju mimo że języków nie zna, czyli tym sposobem to i my możemy się uznać za zwycięzców. Po sukcesie wracamy abarot do Uzbekistanu niestety Kaczyńskiego z komitetem powitalnym i kwiatami brak , a szkoda… . Tu uruchamiam moją siostrę i proszę ją by na bieżąco analizowała moją pocztę i stronę ewizy , czy aby coś nie przyszło. Lokalsi pracują do 18 i te 3 godziny w knajpie przy granicy czekamy na dobre wieści. A tych nie ma i nie ma. Czas mija. Decyzja odwrót. Wsiadamy w taksi prowadzone prze takiego miłego kazacho-ruska i jedziemy na przejście graniczne z Kazachstanem w Czarnijewce jakieś 15 km na N od Taszkentu też za 150 tysi. Tu faktycznie ruch spory , ale spoko da się temat ogarnąć i po jakichś 30 minutach jesteśmy w Kazachstanie. Kasę wymieniamy po kursie 24 tenge = 1 sum , czyli liczyć jest prosto 100 tenge = 1 zł. Dodajemy 1h do naszego czasu i teraz mamy +4h do Polski. Jak w Warszawie 12 to u nas 16. Ceny w miarę niskie choć drożej niż w Uzbekistanie: 1 litr benzyny 150 tenge , piwo – 250 do 300 tenge, proste żarcie 700 tenge , bilet miejskiego busa 50 tenge. Jest już ok. 23, ale ruch na przejściu dalej trwa. Dogadujemy się z taryfiarzem po 2000 od łba do Szymkent jakieś 110 km dalej , dochodzi jeszcze 4 pasażer i jedziemy. Po ok. 1,5h jesteśmy na miejscu. Nocleg koło dworca kolejowego 10 tysi. Padamy po 1. Wizy dalej nie ma.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
marianka
marianka - 2019-08-18 11:30
Oj, ale szkoda! Oby dalsza część podróży wynagrodziła Wam to niepowodzenie!
 
ciesielka
ciesielka - 2019-08-18 21:26
Lipa z tymi wizami. A w zasadzie z tą jedną. Bardzo szkoda. Powodzenia dalej.
 
 
zwiedzili 52% świata (104 państwa)
Zasoby: 1550 wpisów1550 3850 komentarzy3850 17474 zdjęcia17474 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
07.12.2023 - 20.06.2024
 
 
31.07.2023 - 29.08.2023