02.08.2019 Jazd
Upał zelżał – miało być +45 , a jest tylko +43 , a to spoko idziemy o 12 zwiedzać to opustoszałe o tej porze miasto. Dziś dodatkowo jest piątek więc wszystko pozamykane. Wycieczkę organizujemy wg planu:
1. Wpisany na unesco kanat – czyli podziemny wodociąg dodatkowo schładzany za pomocą badgirów , czyli łapaczy wiatrów. Te znajdujący się w meczecie piątkowym oczywiście jest zamknięty
2. Hazireh Meczet – jeden z wielu w stylu jazdyjskim , czyli wysokie bardzo smukłe 1 minarety i bardzo wąski portal między nimi
3. Muzeum wody – bardzo ciekawy obiekt , w którym na najniższej kondygnacji , czyli na poziomie -3 można obejrzeć kanat. W zimę podobno jest w nim woda , jednak teraz jest lato , więc kanat jest suchy , ale za to jest zimno
4. Meczet Amir Chaqmaq – to nie jest meczet tylko wygląda jak meczet , w rzeczywistości jest to teatr , w którym raz do roku w rocznicę bitwy pod Karbalą odbywa się specjalne przedstawienie
5. Świątynia Ognia Ateshkadeh – ogień , który jest w niej pali się podobno od ponad 1500 lat. Widzimy jak lokalny opiekun dokłada do ognia ubrany w strój chirurga – ogień musi być nieskazitelnie czysty zgodnie z zasadami wiary Zaroastrian , których w Jazdzie i okolicach żyje ok. 20 tysi.
6. Tu bierzemy taksi i jedziemy do Dakhmeh , w którym znajdują się 2 wieże milczenia , czyli miejsca , gdzie zarusztrianie pozostawiali zmarłych na pożarcie sępom. Obecnie nie jest o praktykowane , a zmarli są chowani w betonowych trumnach. Zasady wiary – nie mogą być paleni , ani składani do ziemi. Na wieże nie wchodzimy , bo z dołu też dobrze widać
7. Wracamy taksi i jedziemy do wpisanego na Unesco ogrodu perskiego Dowlat Abad. Sam ogród nie powala , ale znajduje się w nim największy na świecie badgir mający 33,8m wysokości. Na miejscu można zobaczyć jak to działa – ano jak żaglówka – jest zawsze strona zawietrzna i podwietrzna - jedną powietrze wlatuje z góry do środka drugą wylatuje ze środka na zewnątrz , wychładzając środek
8. Mauzoleum Emamzadeh Jafar – nawet fajne , typowe w stylu
9. Fort – to tylko mur i kilka rzeźb dokoła
10. Więzienie Aleksandra – podobno tu przebywał Aleksander Macedoński
11. Mieliśmy w planie jeszcze dom siły – ale dziś piątek i nieczynne.
Po 18 wracamy do hotelu , ze dwie godziny odpoczywamy i o 20 wychodzimy jeszcze na półtorej godzinki , by coś zjeść i porobić nocne foty. Spotykamy po drodze Polkę z USA , która pracuje na statkach pływających po Karaibach i spędzamy z nią kilka miłych chwil.
Jutro najpierw robimy wycieczkę do Meybod – takiego miłego miasteczka z 50 km stąd o potem jedziemy na dworzec , skąd o 16.30 odjeżdżamy busem do Mesched. Niestety VIP full więc musimy jechać zwykłym. Do Mesched jest ok. 900 km. Bilet 540 tysi. Mamy jechać ok. 15 godzin , czyli przed 8 w niedzielę powinniśmy być w tym najświętszym mieście dla szyitów – Mauzuloum 8 Imama – czyli Rezy , a jednocześnie drugim największym w Iranie – ok. 3 mln ludzi.