01.08.2019 Shiraz – Jazd
Wstajemy o 7:30 i po śniadaniu jedziemy jeszcze obejrzeć największą atrakcję miasta , czyli Meczet Różowy – mający ok. 140 lat. Wjazd wyjątkowo 300 tysi , a nie 200 jak do każdej atrakcji. Meczet znany jest z kolorowych witraży , które jak odpowiednio padają na nie promienie słoneczne tworzą obrazy na dywanach. Coś tam i może widać , ale spodziewaliśmy się więcej. Najfajniejsze obrazy sa wiadome jak słońce jest nisko , czyli w grudniu. W meczecie spotykamy Maję – którą poznaliśmy w Teheranie oraz 2 kolejne osoby z ekipy , którą poznaliśmy w Isfahanie. Bardzo przyjemne spotkanie. Mamy niestety mało czasu , bo czeka na nas taksi pod meczetem. Na dworcu z kolei spotykamy Martę i Szymona. Widać Shiraz turystycznym miastem jest. O 10.30 odjeżdżamy do Jazd. Po 6 godzinach z kawałkiem jesteśmy w upalnym pustynnym Jazd. Jedziemy na dworzec kolejowy obczaić pociągi do Mesched. Jeżdżą co 2 dni o 15.00 przyjazd o 6:30 , więc w sobotę będzie , ale niestety full , nie ma miejsc. Bilet na kupe kosztuje 220 tysi , więc pewnie dlatego tak szybko schodzą. Hotel znajdujemy na starówce polecany przez naszych rodaków. Cena 2,4 mln za noc. Spać będziemy tu 2 noce.