16.04.2019 Baku
Dziś pogoda znacznie lepsza słonecznie i są widoki , których wczoraj nie było. Idziemy do naszego nowego hostelu Happy za 23 manaty ze śniadaniem , w którym będziemy spali 3 noce. Hotel jest w samym centrum. Plan przemarszu jest następujący:
1. zjazd funikularem – bilet 1 manat
2. muzeum dywanów – bilet 4 manaty. Muzeum bardzo ciekawe , zarówno pod wzgledem architektury jak i eksponatów. Niektóre dywany to cudeńka, wypisz wymaluj obraz albo zdjęcie , bez pomocy komputera raczej nierealne do utkania
3. najwyższy swego czasu maszt flagowy – wiemy już że został zdemontowany rok temu , bo podobno ma być zastąpiony większym , obecnie najwyższy jest w Duszanbe.
4. Meczet Muhameda – z bardzo fajnym minaretem
5. Pałac Szachów Szachranu – oglądamy tylko z zewnątrz bo wjazd 15 manatów dla obcokrajowców przy 2 manatach dla lokalsów. Tego nie lubimy
6. Miły placyk z fajna rzeźbą poety Vahida – z głowy wychodzą postaci jego dzieł
7. kilka innych sympatycznych obiektów starówki zasłużenie wpisanej na Unesco
Do hostelu docieramy koło 16. Zostawiamy graty i idziemy zwiedzać obiekty nieco oddalone od centrum. W tym celu korzystamy z metra. Metro to 2 linie częściowo biegnące tą samą trasą z kilkoma bocznymi odgałęzieniami. Trza patrzeć na tablice na jaką stację końcową jedzie dany pociąg , bo może skręcić w którąś z tych odnóg. Bilet nabija się na kartę. Można nabić od 1 do 4 przejazdów. Cena 1 przejazdu to 0,30 manat , czyli 70 groszy. Naszym celem nr 1 jest centrum naukowo-wystawiennicze im. Heydara Alijewa , czyli niesamowita bryła przypominająca kosmos autorstwa Zahy Zahid. Wewnątrz też na pewno jest kosmicznie ale o tym się nie przekonamy , bo o 18 zamykają , a jest przed 19. Wracamy do hostelu tak jak przyjechaliśmy. Hostel ma kilku gości co oglądają meczyk, a że nasz pokój jest tuż obok świetlicy , to zasnąć ciężko. Do tego Hindusy szykują sobie kolację , a kuchnia też jest tuż obok... Zahaczam jeszcze o pub. Piwo kosztuje tu 1,2 manata za 0,4l , czyli wychodzi taniej niż w sklepie bo tam 1,4 manata za 0,45 l. Jak oni to robią to nie wiem. Knajpa pełna wszyscy oglądają meczyk.
17.04.2019 Półwysep Apszeroński
Upał zelżał. Plan na dziś zakładał objazdówkę po atrakcjach półwyspu Apszerońskiego. Temat zajął nam 10 godzin. Podróżowaliśmy autobusami. Kursują bardzo często , tak co 5 minut. Są oznakowane numerami , są białymi Deawoo i płaci się za przejazd przy wyjściu od 30 do 80 gupików w zależności od długości trasy. W sumie jechaliśmy 2 razy metrem , 6 razy autobusem i raz taxi , bo nas bus wywiózł gdzieś w krzaki , bo rzekomo mu trasę niedawno zmienili. Taksi – 5 manat.
Baza wypadowa to stacja metra Koroglu. Stąd odjeżdża ze 40 różnych linii autobusowych w każde praktycznie ciekawe miejsce na półwyspie.
Nasz plan został zrealizowany praktycznie w 100%. Opuściliśmy tylko twierdzę Ramana
1. Świątynia Ognia w Surahany – 4 manaty. Świątynia w klimacie Zaratustra , bo kiedyś Azerbejdżan był częścią Persji. Taki ołtarz na którym płonie wieczny ogień otoczony murem , z wieloma pokoikami w których urządzono klimatyczne muzeum
2. Mardakan , a w nim 3 mało ciekawe obiekty: meczet z zielonym minaretem , miniaturowy zamek z pokaźną wieżą i meczecik z grobowcem możnowładcy pod ażurowym , jajowym baldachimem
3. Gala z czterema muzeami znajdującymi się tuż obok siebie. Wjazd do każdego z trzech po 4 manaty. Czwarte obejmujące dzieła sztuki powstałe ze śmieci – za free. Te trzy pierwsze to: minizamek z fajną wieżą , podobne do Mardakan , ale tu da się wejść do środka i na wieżę ; muzeum samowarów i cudeniek z brązu – ciekawe ; skansen etnograficzno-archeologiczny z minizoo , w którym było ze 6 wielbłądów. W skansenie wykopaliska , kamienne tablice , kilka domów rzemieślników. Okolica bardzo ciekawa , fajne widoki na pola roponośne i działające kiwony
4. Janar Dah – szczelina w skałach długa na jakieś 10 metrów , skąd z kilkudziesięciu otworów wydobywa się gaz , który od około 60 lat bez przerwy płonie. Wjazd 2 manaty. Fajne , ale Chimera w Turcji znacznie większa i znacznie ciekawsza.
5. Meczet Haydara Alijeva – pięknie podświetlony z 4 smukłymi minaretami największy w tej części świata. Wiadome czyje dzieło.
Jutro jedziemy na wycieczkę w stronę Gubustanu