29.12.2018 Moskwa - Sergijew Posad - Twer.
Z godzinę odśnieżałem i odszraniałem elfa. W międzyczasie pojawiła się hostka stwierdziła że wsio w pariadkie i oddała 5000 rubli kaucji. Wystartowaliśmy po 11. Warunki były ok pierwszy raz na wyjeździe zaświeciło słońce. Nadal mróz jednak trzymał i w pewnym momoncie było -17. Elf odpalił jednak od razu korka na Mkad nie było i w niecałe 2h dojechaliśmy do Sergijew Posad , gdzie znajduje się ławra wpisana na Unesco. Ławra była w 1610 r. oblegana przez Polaków, ale zdobyć jej się nam nie udało. Wjazd za free bo to działający klasztor. Robi dobre wrażenie i nam się podobała zarówno architektura jak i klimat. Do Tweru jedzie się bocznymi drogami, bo trzeba się przebić z drogi na Archangielsk na drogę na Sankt Petersburg. Drogi są w dobrym stanie a ta na Leningrad nawet jest oświetlona. W Twerze jest niewiele ciekawego: most nad Wołgą, pomnik Lenina, pomnik pobiedy, pomnik miasta wojennej sławy i tyle. Nocleg mamy z booking w promocyjnej cenie 995 rubli za wypasiony pokój.