04.07.2018 Uis – Twyfelfontein
Jedziemy w stronę parku narodowego , by obczaić temat Koenigstein. Po drodze trafia się wiosk Himb , kupujemy tu bransoletkę dla Poli i robimy trochę fot. Przy wjeździe do parku na parkingu dowiadujemy się że jakieś 15 min przed nami na walk poszły 2 osoby z Polski. Idziemy i my. Wjazd 100 adult , 80 child. Idzie się z przewodnikiem i po jakichś 2 km drogi po płaskim dociera do White Lady, czyli malunków skalnych sprzed 2000 lat przedstawiających m.in. białą kobietę z łukiem , kim ona jest nie wiadomo , prawdopodobnie pochodziła z Grecji , ale jak się dostała na koniec Afryki nie wiadomo. My natomiast już wiemy , że w góry nie pójdziemy , bo jest to wycieczka na 2 noce , trza wziąć przewodnika za 1500 NS za osobę + portera i kierowcę – strażnika + kupić dla nich żarcie i picie i tym sposobem faktycznie wyjdzie ze 6000 NS , a tyle to my za wejście na szczyt nie damy. Robert Gondek – największy znawca afrykańskich szczytów był na Koenigstein 3 lata temu i wtedy kosztowało to znacznie mniej , bo przewodnik brał tylko 600 NS za grupę. Teraz widać dobra zmiana i tu dotarła…. Spoglądamy tylko na wznoszący się ponad 2 km ponad nas szczyt i jedziem dalej.
Zamiast gór są superPolki – mama i córka z Krakowa , które objechały już praktycznie cały świat i teraz są w Namibii. Łączymy nasze siły i nocujemy razem na polu pod Twyfelfontain. Nocleg 400 NS. Imprezujemy do późnej nocy rozprawiając o tym o owym.