03.06.2018 Tuluza – Warszawa
Rano oddajemy auto , przejechaliśmy ok. 550 km i zużyliśmy ok. 35 litrów , co tworzy dość spore spalanie jak na takie małe autko , bo prawie 6,5 l/100 km. Benzyna akurat była po 1,6 euro za litr , ale trochę podtankowaliśmy w Andorze , więc średnia cena za litr wyszła jak w Polsce. Przy rent a car nikogo nie było , więc kluczyk wrzuciliśmy do skrzynki , tym sposobem pracownika firmy wypożyczającej auto nie widzieliśmy ani razu…
O 9:40 odlecieliśmy , o 12:25 wylądowaliśmy na Modlinie , przed 15 byliśmy w domu , a o 21 wyszedłem z domu i wsiadłem we FLIXbusa , by spędzić noc w drodze do Berlina.