25.06.2017 Astana
Ten dzień w całości przeznaczamy na zwiedzanie terenów wystawy EXPO 2017. Byliśmy na EXPO 2000 w Hannoverze i bardzo nam się podobało. Zobaczymy co spotka nas w Kazachstanie.
Wsiadamy w jeden ze specjalnych autobusów dowożących zwiedzających na teren wystawy położony przy drodze na lotnisko. Wjazd w dni powszednie 6000 tenge , w dni świąteczne 9000 tenge. Dzieci za free.
Teren wystawy zwiedzamy przez 10 godzin i się nie nudzimy. Poszczególne państwa prezentują swoje dokonania na stoiskach zajmujących 5 dużych pawilonów Albo są to stoiska małe składające się praktycznie z jednego stolika albo olbrzymie zajmujące pół pawilonu. Kazachstan ma swój olbrzymi 8-piętrowy pawilon w kształcie kuli. Jest też kilka pawilonów tematycznych , w tym Shella i Teatr Soleil. Architektura całości supernowoczesna: szkło i aluminium. Wszystko jest co trzeba , no może poza zwiedzającymi , których jest naprawdę bardzo mało. Frekwencję podobnie na miesięcznicach smoleńskich robią ochroniarze i pracownicy obsługi. Hasłem przewodnim jest energia przyszłości, rozumiana jako energia słońca , wody , ziemi i wiatru, czyli temat bardzo bliski moim zawodowym zainteresowaniom. Większość państw poszła drogą najprostszą pokazując swoje dokonania w tym zakresie, a to ile mają geotermii , a to ile mają elektrowni wodnych , a to ile postawili wiatraków. USA – które olewają wszelkie konwencje klimatyczne postawiły na energię wyzwalaną przez człowieka pokazując w jaki sposób można wykorzystać zapał i radość ludzką. Francja poszła drogą naukową pokazując dokonania znamienitych Francuzów w tej dziedzinie , oczywiście jedno z centralnych miejsc zajmuje Marie Curie, ale o tym ze była Polką nie ma tam ani słowa. Anglicy poszli drogą historyczną pokazując jak zmieniała się produkcja energii przez poszczególne wieki. Austria poszła drogą dziecięcą pokazując jak można wyzwolić energię drzemiącą w dzieciach. Izrael miał supermultimedialną prezentację z udziałem żywej aktorki jako jedyny, bo pozostali do prezentacji multimedialnych wykorzystywali filmy. Państwa Oceanii poszły w energię muzyki poprzez występy artystów na scenie. Bardzo ciekawa pod względem naukowym była prezentacja Watykanu – tu naprawdę byłem pod wrażeniem jak mądrze można ludziom przekazywać nauki Chrystusa. Czesi poszli drogą energii tkwiącej w browarze – można było na ich stoisku kupować Budwaiserki. Fajna była wystawa Turmenistanu na której można było się dowiedzieć o dokonaniach Turkmenpaszy na odcinku odkrywania nowych źródeł energii. Superbył pawilon Niemiecki z elektrycznym wypasionym BMW.
Na tym tle bardzo ciekawie prezentował się pawilon polski , w którym jako energię przyszłości pokazano węgiel kamienny. Tak , tak węgiel kamienny , którego polskie zasoby skończą się za ok. 30 lat. Węgiel pokazany jest w ujęciu historycznym od powstawania lasu, bo jak wiadome Kazach nie wie co to las, więc trza go nauczyć. Bardzo ciekawe są utopijne koncepcje Leśnych Gospodarstw Węglowych – czyli zalesianie bukami lasów iglastych, po to by zwiększyć pochłanianie CO2 i Błękitnego Węgla przy spalaniu którego ma powstawać mniej pyłu niż przy spalaniu niebłękitnego. Do obsługi pawilonu zatrudniono 30 osób , w tym większość pochodzących z Białorusi i Ukrainy , czyli Polska robi uchodźcami. Do kompletu brakło mi żołnierza wyklętego i apelu smoleńskiego, ale na apel szansa jest bo 9 września jest Dzień Polski i wówczas ma wystąpić Orkiestra Reprezentacyjna Wojska Polskiego.
Całość EXPO raczej jest nudnawa i zbyt monotematyczna , choć niektóre nowinki techniczne pozostawiają w pamięci dobre wspomnienia.
Mamy jeszcze trochę czasu , więc jedziemy na drugi brzeg rzeki Iszym, gdzie znajduje się deptak wykorzystywany przez mieszkańców do celów spacerowo-wypoczynkowych. Spacerujemy i odpoczywamy i my, a mamy do tego dobrą okazję, bo dziś są moje 45 urodziny. Z tego powodu pozwalam sobie na zamówienie sałatki rosyjskiej i sety porządnej lokalnej wódy. Imprezujemy prawie do północy. Najlepszego!!!