15.06.2017 Warszawa – Breclav – Lednice - Valtice
Pociąg dowiózł nas bez problemu do Breclavia. Spakowaliśmy się w 3 małe plecaki oraz w 2 nieprzemakalne worki żeglarskie. Sakw nie braliśmy , bo nie wiedzieliśmy jak tam będzie z bagażnikami. Wszystko było jednak OK. Rowery wypożyczyliśmy bez problemu – nawet dostaliśmy 10% zniżki , za to że mamy bilety pociągowe , czyli w sumie za 72h zapłaciliśmy 1800 Kc. Rowery Authory Nówki sztuki: dla mnie 27,5 cala , dla Ani 26 cali , dla Poli 24 cale. Bardzo dobrze wyposażone z bagażnikami , zapasowymi dętkami , łatkami , klejem , światełkami , zapięciami , odblaskami itp gadżetami. Pogoda była słoneczna i bezwietrzna. Przemieniliśmy ciuchy na rowerowe i po max 1h od wyjścia z pociągu ruszyliśmy w drogę. Nie mieliśmy żadnych rezerwacji noclegów , ani specjalnie żadnych konkretnych planów. Wiedzieliśmy tylko że musimy być na powrotny pociąg w niedzielę. Trasę ustalaliśmy na bieżąco korzystając z cykloatlasu 1:75000 wydawnictwa SH Cart. Zaczęliśmy od Lednicy odległej o ok. 7 km po drodze zatrzymując się na chwilę przy romantycznych ruinach zamku Żerotinów.
Lednice – to wielki kompleks pałacowo-parkowy składający się myślę że z ponad 100 obiektów architektonicznych wpisany zasłużenie wraz z leżącymi kilka km na S Valticami na listę Unesco pod nazwą Krajobraz kulturowy posiadłości książąt Lichtenstein w regionie Lednice-Valtice.
Najpierw zawitaliśmy do ruinek zamku Januv , potem przedostaliśmy się na teren ogrodu , gdzie wspięliśmy się po 302 stopniach schodów na szczyt minaretu mającego ponad 60 m wysokości i tym samym będącego podobno najwyższym minaretem poza krajami islamskimi. Wjazd 120 Kc za rodzinę. Widoczki przednie , szczególnie na ogród , rzekę Dyję i pałac.
Po ogrodzie nie wolno jeździć na rowerze , ale można go prowadzić. Oglądamy akwedukt , jakąś jaskinię , kolumnadę i zamek w Lednicy niestety tylko z zewnątrz , bo już po 17 i docieramy do Jeziora Hlohovickiego , gdzie znajdują się 2 kolejne pałace: Rybniczni i Hraniczni. Stamtąd do Valtic jedzie się dróżką poprzez winnice. Schronisko lokalnego PTSM czekało na nas tuż przy wjeździe do miasta. Nocleg w trójce ze śniadaniem po 270 Kc za dorosłego i 200 Kc za Polę. Styl wczesny Dubczek. Przy hostelu działa również camping , wiec można za małe pieniądze przespać się w namiocie. Ten hostel polecamy osobom lubiącym takie klimaty – www.hostelvaltice.cz. Zostawiamy rowery w rowerowni i z buta idziemy na spacer po starówce. Wieczór spędzam w pobliskiej knajpie rozmawiając z lokalnymi kiperami o tym i o owym
Na liczniku 25 km.