podstępny Budda w kamiennym kapeluszu

31.07 Jeju – Deagu
Wstaliśmy o 6. Pół godziny później wyszliśmy z hotelu. Od razu trafiła się taxi za 5100. Do lotniska jedzie się ze 20 min. Tu bez problemu się zabordowalismy. Linie t’way są OK. Boenig 737-200 spisywał się bez zarzutu i po godzinie spokojnego lotu wylądowaliśmy w Deagu. To prawie 2,5 mln miasto , czwarte co do liczebności ludności w kraju będzie miejscem naszego noclegu na najbliższe 2 dni. Stąd odlatujemy na Formozę , czyli na ….
Wsiadamy w taksi i podjeżdżamy w okolice dworca DongDaegu za 4500 , wobec 2400 autobusem 401. Tu znajdujemy bez problemu lovehotel Tops z olbrzymim pokojem za 50000. Standard nieco wyższy niż poprzednie. Zostawiamy graty wsiadamy w autobus 401 i jedziemy ze 40 min na pętlę Gatbawi. Znajduje się tu park Palgongsan w kilkoma atrakcjami. Na dole jest jeden kompleks świątynny Boeunn-Sa , po kilometrze drogi , drugi – Gwanam-Sa z VIIIw. Klasyczny w stylu lokalnym. Po następnym kilometrze kulminacja szlaku , czyli wykuty w kamieniu posąg Buddy z kapeluszem na głowie z 638r. Atmosfera religijna ludzie modlą się , widoki też rewelacyjne. Nic dziwnego jesteśmy na szczycie góry na prawie 850 m npm , a wystartowaliśmy ok. 400 , czyli na 2 km w poziomie jest prawie 0,5 km w pionie. Naprawdę stromo po tych schodach. Do tego pełne słońce. Upały są tu koszmarne. Dobrze że na starcie jest coś w rodzaju sprężarki do dmuchania opon , która można się dobrze ochłodzić. Po drodze zjadamy jeszcze po lokalnym przysmaku w regionalnej knajpie , wsiadamy w 401 i jedziemy kilka przystanków dalej do centrum. Jest 19. Zaczyna się niestety konkretna ulewa. Pierwsza na tym wyjeździe i pewnie nie ostatni. Jak mieliśmy parasole to nie padało , jak parasoli się pozbyliśmy to zaczęło padać… Nici ze zwiedzania centrum. W metro i wracamy do nas. Metro ma tu 3 linie – bilet 1200 w postaci żetonu-czipa. Otwiera się nim bramkę na wejściu i wrzuca do bramki na wyjściu. Jakoś udaje nam się przemykać między kroplami deszczu – błyskawice na pół nieba. Leje się z dachu dworca. Dworce się zmieniają , a wiadra wciąż te same. Jutro wycieczka do Gyeongju.

Zdjęcia (19)

Komentarze (2)