26.08.2015 Frankfurt/M – Warszawa
Lot trwa około 11h i niewiele z niego kojarzę. Po zmianie czasu o 7 godzin jesteśmy na lotnisku o 6 rano. Kombinuje jak tu wrócić do Warszawy. Można lecieć samolotem np. LOT – 1100 zł/os. Można próbować bujać się przez Niemcy pociągami i za 52 euro od całej naszej trójki korzystając z pociągów typu Regio po jakichś 11 godzinach jazdy dotrzemy do Frankfurtu nad Odrą. Z buta przez granice i potem albo iść spać albo próbować jechać dalej busem lub pociągiem. Można też jechać busem 17h bez przerwy bezpośrednio do Warszawy za 600 zł cała trójka. Wybieramy opcję nr 3. Znowu korzystamy z pomocy Joanny K. i mamy bilety na Ecolines , co odjeżdża z Frankfurtu o 13:10 i dociera do Warszawy na 6:00. Bilety – 230 zł dorosły , 115 zł Pola.
Kupujemy bilety na S-bahn do dworca głównego po 4,55 euro / Pola za free / , tu zostawiamy plecaki w skrytce za 5 euro i idziemy zwiedzać miasto.
Frankfurt to centrum finansowo-targowe. Stoi tu kilkadziesiąt wieżowców – więcej w Europie jest tylko w Moskwie. Jest też miła starówka – odbudowana po nalotach dywanowych , z kiloma wypasionymi budyneczkami na rynku , wieżą zegarową i katedrą. Jest ładny deptak nad Menem. Jest też sporo żuli i pijaków pod dworcem. Okolice dworca są bardzo niebezpieczne – myślę , że w bardziej niebezpiecznym miejscu nie byliśmy na całym wyjeździe , no może dworzec Coca-Cola w San Jose.
O 12 pod dworcem kolejowym spotykamy się z naszym znajomym, który tu pracuje. Tomek podpowiada nam byśmy próbowali wyrwać od Condora po 600 euro odszkodowania, które zgodnie z unijną dyrektywą nam się należy. To może trwać latami, ale spróbować nie zaszkodzi. Tak też zrobimy po powrocie.
O 13:10 podjeżdża wypasiony bus Ecolines z mieszaną obsadą: kierowcy – Polacy , prowadnica – Rosjanka , bus na blachach estońskich , firma – łotewska. Bus piętrowy z Wi-Fi , klimą , a nawet tabletami w siedzeniach , na których można oglądać filmy , słuchać muzyki , korzystać z netu i obserwować na mapie , gdzie akurat jesteśmy. Wypas. Czas się dłuży , ale co robić trza jechać. Przyjeżdżamy na zachodni nawet przed 6, wsiadamy w 187 i ok. 6:40 meldujemy się w domu.
Koniec wyjazdu.