19.08.2015 Valladoid – Tulum
Spało się dobrze, za dobrze. Mieliśmy jechać Ado o 13:05 , ale jak przyszliśmy na dworzec to nie było już biletów i musieliśmy skorzystać z Oriente o 14:04 za 84 peso dorosły / 42 dziecko. Jedzie się 2h , bo to ok.100 km. Na miejscu byliśmy po 16. Szukanie hotelu zajęło mi ponad godzinę. Wreszcie natrafiłem na klimatyczny Mayayoga przy głównym skrzyżowaniu. Za 500 peso mamy 3 łóżka + hamak , klimę , ciepłą wodę i śniadanie. Dziś za wiele nie nawojujemy. Spotkaliśmy na dworcu parę Polaków z Atlanty i miło z nimi z godzinę gadaliśmy. To pierwsi Polacy od Dominikany , czyli od ponad miesiąca. Chcieliśmy jutro jechać do Xel-ha , ale jednak zamiast jak myśleliśmy spływu dziką rzeką czekać tam na nas będzie komercha typu park wodny za 1000 zł od rodziny w opcji all-inclusive , a za darmo boczkiem pewnie wejść się nie da, więc to odpuszczamy. Chyba wypożyczymy rowery i pojeździmy po okolicy. O tej porze wszystkie plaże są tu pełne glonów….