Geoblog.pl    genek    Podróże    Pola w Pribałtyce    Super Troki i Poli wypadł trzeci ząb
Zwiń mapę
2014
23
wrz

Super Troki i Poli wypadł trzeci ząb

 
Łotwa
Łotwa, Daugavpils
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 556 km
 
Wilno-Troki-Daugapilis
Pola zarządziła pobudkę na 9.00 Zjadamy szwedzkie śniadanie i w deszczu jedziemy do Trakai. Jakieś 30 km na W od Wilna. Po drodze trafia się magiczne trzypasmowe rondo, na które Ania ledwo się wbija , potem też jakoś tak tir za tirem. Parkujemy prawie pod zamkiem 3 lity za 1 godzinę. Zaczynamy od zamku – wjazd 18 litów , Pola za free. Zamek jest super położony na wyspie na jeziorze Gelve, ale nie robi jakoś tak super wrażenia , trochę przypomina Dubrownik po bombardowaniu – widać co zostało odbudowane , a co jest naturalne. Naturalne to to co postawił Witold w XIV - XVw , odbudowane to to co się działo przez prawie cały XX wiek. Zamek bowiem przez prawie 300 lat stał w ruinie. Na wieżę nie da się wejść , można poganiać po krużgankach , wejść do około 10 sal z wystawami tematycznymi, a to kopia Bitwy pod Grunwaldem , a to galeria fajek , a to galeria pieczęci , a to jakieś zbroje , czy sala tronowa, w której obecnie urządza się bibki na cześć jaśniepaństwa z całego świata co to akurat odwiedziło prezydenta czy premiera Litwy. Wieje , pada jest tak na maxa z plus 8. Całość super , tylko ta pogoda. Jeziorka fajne w sam raz na kajak , czy łódkę tak ze 3 godzinki popływać wokół wysepek. My idziem najpierw ulicą Karaimską potem Witolda i oglądamy stylowe drewniane domki karaimskie wraz z kenesą, czyli domem modlitwy. Karaimi to tacy żydzi co przyjęli islam.. Żyje ich podobno jeszcze w Trokach ze 150. Cerkiew w remoncie, ale otwarta. Natomiast w polskim barokowym kościele można obejrzeć nagrobki rodziny Romera tego od kartografii oraz obraz Matki Boskiej Trockiej – patronki Litwy. Oczywiście Królowej tego kraju. Jeszcze parę fotek na cudowne jeziorko i jedziem dalej.
Nie jedziemy przez Wilno – znamy je już sprzed 12 lat , walimy objazdami przez rejony wyludnione , zalesione i piękne krajobrazowo, a to las , a to rzeka , a to jezioro , a to stary dom. Omijamy środek Europy – każde państwo ma jakiś punkt, który jest środkiem Europy.. gdzieś pod Uteną Poli wypada górna prawa jedynka, to już trzeci ząb który traci. Kiedyś się liczyło te które się pojawiają teraz się liczy te które wypadają. Ten akurat na jabłku. Pierwszy był na kabanosie, drugi na przytulaku. W nocy przyjdzie wróżka – zębuszka, więc drogę mamy spokojną. Pola spokojnie zasypia, bo wie, że zębuszka przychodzi w czasie snu.. Omijamy Utenę , bo zrobili coś na kształt obwadnicy i walimy od razu na Dyneburg, czyli Daugapils. Szło nam całkiem nieźle nawet elf osiągnął 120 km/h, ale trafiamy na roboty drogowe i 10 ostatnich km do granicy jedziemy około godziny bo wahadło za wahadłem..
W Daugapilis zamoty, bo nie mam ściągniętej ani mapy, ani hoteli , bo nie spodziewałem się że tu dojedziemy… Stawiałem na Utenę, ale Pola dobrze spała, Ania trochę wyzdrowiała, a i deszcz przestał padać, więc udało się dojechać aż do Łotwy.
Jedziem przez most nad Dźwiną, droga nas wywala z miasta , na siłę próbujemy do niego wrócić, ale tory kolejowe nam to uniemożliwiają. W końcu się udaje , ale kolejne 30 minut w plecy. Stajemy gdzieś pod stacją benzynową. Idę się rozejrzeć w terenie. Trafia się sklep w browarem. Alus kosztuje 0,80 euro. Zagaduje z babą w sprawie hotelu i mapy. Oczywiście po rusku, bo Dyneburg – drugie co do wielkości miasto na Łotwie – 100 tys. dusz jest rosyjskojęzyczny: Rosjan, Białorusinów, Ukraińców i Polaków mieszka tu 80% , a wszyscy z nich są oczywiście rosyjskojęzyczni. Ta mi mówi wal Pan do centrum handlowego , co jest tu obok. Acha no to walę, mam wi-fi i wszystko już wiem.
Hotel Aleksandrija czeka na nas za 30 euro tuż obok dworca kolejowego. Wypas. Idziem na kolację do knajpy z akwariami. Dziewczyny wracają, ja jeszcze idę poganiać po mieście , jest +3 więc upał zelżał, ale nie pada. Miasto składa się z Cytadeli z czasów carskich i centrum stanowiącego dodatek do niej. W centrum jest z 10 uliczek na krzyż w pustymi przestrzeniami , nieuporządkowaną zabudową , pomnikiem wyzwolicieli i głuszą wołającą za Rosją. To jednak nie jest Europa… Przepaść między stolicą , a drugim co do wielkości miastem w tym quasisowieckim gasudarstwie zabija.. Rygę znam sprzed 12 i 6 lat, poza Rygą w Łotwie jestem pierwszy raz. Przepaść jest pewnie jeszcze większa niż myślę… Piwko Lecplesis i idę spać. Jutro walczymy dalej, ale dokąd dotrzemy nie wiemy…
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (16)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
marianka
marianka - 2014-09-24 22:19
O nie, nie mów, że w Trokach nie spróbowaliście karaimskiej kuchni?
 
 
zwiedzili 52% świata (104 państwa)
Zasoby: 1550 wpisów1550 3850 komentarzy3850 17474 zdjęcia17474 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
07.12.2023 - 20.06.2024
 
 
31.07.2023 - 29.08.2023