26.12.2013 Amman – Jarash – Irbid
Śniadanko kontynentalne , ale sporawe. Taxi spod hotelu na dworzec NE jechało na licznik. Start 0,20 JOD , potem bił po 0,02 JOD nabił 2,14 JOD , czyli mniej niż 10 zł za około 15 min. jazdy. Busik do Jerash odjechał po około 20 minutach. Bilet 0,9 JOD x 3 bo zajęliśmy 3 miejsca jechał około 40 min. Zatrzymał się tuż przed wejściem na teren rzymskich ruin. Ruiny są ogrodzone płotem z drutem kolczastym , ale spoko można wejść za darmo , bo są dziury w płocie. My płacimy po 8 JOD , Arabi płacą po 0,5 JOD. Warto. Obejrzeć można dobrze zachowane ruiny sporego rzymskiego miasta z okolic I – III w ne czyli Gerazy wchodzącej w skład Dekapolis , czyli grupy dziesięciu miast bliskowschodnich. Miasto podupadło po podbiciu przez Arabów z VIIw , a całkowicie legło w gruzach po trzęsieniu ziemi w IXw. Na tysiąc lat zostało zapomniane i leżało pod warstwą ziemi. Odkryte w XIX wieku , obecnie prawie w całości odrestaurowane , choć na terenie widać dźwigi i koparki.
W czasach świetności było zamieszkałe przez około 25 tysięcy osób , miało 2 teatry , hipodrom , owalny plac , ulice kolumnowe , łuk triumfalny Hadriana , świątynie Artemidy i Zeusa. Potem w czasach chrześcijaństwa dobudowano pare kościołów. Sporo z tego w dosyć dobrym zdanie można dziś oglądać. Zwiedzamy ze 2 godziny.
Idziemy z buta na dworzec jakiś kilometr dalej. Autobus do Irbid akurat stoi. Jedziemy około 50 minut za 1,5 JOD/os. Tym razem Pola za free , bo autobus jest pustawy. Koło dworca właśnie co otworzyli Carefoura, więc robimy hiperzakupy, bo u żyda drogo jak cholera. Kurczaka z rożna zjadamy jak żule na schodkach przed sklepem siedząc na znalezionych tekturkach. Trafia się jakieś taxi , podwozi ze 2 km do centrum , które jest wokół trójkątnego placu z wieżą zegarową. Główne skrzyżowanie to Husajn z Abdullahem II. Znajdujemy koło niego hotel Omayah zajmujący 2 i 3 piętro pobliskiej kamienicy. Standard podobny do tego w Ammanie. Cena 25 JOD bez śniadania. Likwor jest na ulicy Palestine jakieś 200 m od hotelu. Piwko Philadelphia – 2,5 JOD. Ania trochę przeziębiona po górskich eskapadach. Pola zdrowa. Genek też. Jutro będziemy próbowali dostać się do Hajfy.