21.12.2013 Akaba
Spaliśmy wreszcie tyle ile chcieliśmy. Mieliśmy dziś plażować i się kąpać. Nic tego wieje silny wiatr i jest z 15 stopni. Woda chyba trochę cieplejsza może ma ze 17. Miało być 20/20. Tylko nogi zamoczyliśmy , a na plaży wytrzymaliśmy z godzinę. Jedyne ciekawe obiekty do obejrzenia to wielka flaga koło portu w barwach króla Jordanii i biały wielki meczet z ciekawym minaretem. Za 20 JOD wzięliśmy na godzinkę łódkę ze szklanym dnem. Obejrzeliśmy rafy – nie za ładne , trochę rybek , jakiś zatopiony czołg , kilka wielkich statków czekających na swą kolejkę oraz mnóstwo puszek i butelek na dnie. W sumie nic ciekawego. W Mc Donaldzie zjedliśmy po BigMac Menu za 3,1 JOD , czyli 13 zł , dla porównaniu w Izraelu kosztowałoby to z 80 szekli. Posnuliśmy się po mieście , kupiliśmy jeszcze kurczaka z rożna z frytkami , sałatką i kilkoma plackami za 5 JOD , drobne zakupy na jutro. I tyle. Jutro musimy rano wstać bo bus do WadiRum jest o 7. Cienko tu z Wi-Fi. W naszym hotelu nie ma , a w innych dziady nie chcą dać hasła.