Geoblog.pl    genek    Podróże    Genek i Korona Gór Polski    nr 14 jagodna 977
Zwiń mapę
2013
25
sie

nr 14 jagodna 977

 
Polska
Polska, jagodna
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1066 km
 
Jagodna zdobyta moj opis trafil szlag gdzies w necie pisac drugi raz nie mam sily bo juz polnoc spie w zielencu gory bystrzyckie za mna jutro orlica i szczeliniec zaczelo padac na razie niegroznie.
Tekst uzupełniony: Rano naprawiam bagażnik roweru , bo się rozwalił na tych wertepach i wymaga mocowania sznurkiem i drutem , by nie tarł o koło , a i tak będzie tarł.. Pogoda wciąż piękna. Zjeżdżam do Międzygórza i dalej do Domaszkowa: 20 km w niecałą godzinę , pod górę w 3,5 cztery razy dłużej. W Domaszkowie przygotowania do dożynek.
Wybieram drogę przez Gniewoszów , to był błąd trzeba było jechać przez Porębę. Jazda przez Gniewoszów wiążę się z podjazdem na Jedlnik 746 m npm i zjazdem do przełęczy , jadąc przez Porębę byłoby kilka km krócej i ze 100m niżej. No cóż chciałem zobaczyć ruiny zamku Szczerba , ale są gdzieś daleko w lesie , zabytkowy kościół też jakiś taki nijaki.
Za przełęczą jadę dalej Autostradą Sudecką , ze 4 km dalej spotykam leśny dukt , myślę że dojdę nim na Jagodną 977 najwyższy szczyt Gór Bystryckich. Przypinam rower gdzieś do drzewa i idę ostro w górę. Docieram na jakiejś asfaltówki nowowykonanej co to za cudak pojęcia nie mam , na mapie tego brak , olewam drogę i idę dalej na szczyt na rympał przedzierając się przez straszliwe chaszcza docieram wreszcie na niego , ale to nie ten , za niski i brak info , że to Jagodna. Zamotałem się jednak. Muszę odpalić net i wynaleźć jakieś współrzędne Jagodnej o jakieś są wpisuje w gps , pokazuje około 1 km na N idę tam i znów trafiam na tę drogę asfaltową , przypatruje jej się baczniej i już wiem , że jest to niebieski szlak prowadzący od schroniska pod Śnieżnikiem przez przełęcz nad Porębą do schroniska w Spalonej. Szlak którym nie chciałem jechać rowerem , bo myślałem że jest ścieżką. Tymczasem jest to prawie dwupasmówka , prowadzi na szczyt. Tu się kończy. Na szczycie jest ambona , w ogóle pełno wokół tu terenów myśliwskich , acha to już wiem kto i po co wybudował te drogę. Jeszcze by znakować szlak umiał. Po stare znaki przy okazji wycinki drzew wyrzucił , a nowe dał na małych białych słupkach i to tak że ich nie widać.
Zejście do roweru już banalne. Straciłem dobre 30 min na tym zamocie. Jadę do schroniska Jagodna w Spalonej 4 km dalej. Schronisko przytulne, miłe, spokojne, wyciszające. Jem tu obiad i jadę w deszczu do Zieleńca. Najpierw ostro z góry , potem łagodnie wzdłuż rzeki i granicy czeskiej i podjazd do Zieleńca. Schronisko Orlica jest zamknięte, bo jakaś awaria, ale jest kartka, by zadzwonić w sprawie noclegu do Szarotki. Tak też czynię. Ok można spać , nawet za cenę schroniskową 40 zł/os. Dostaje wypas dwójkę z łazienką i TV oraz WiFi. Szarotka to lokalne spa. Zieleniec zimą żyje , latem jest pustawy. Nie chcę po nocy iść na Orlicę wolę iść do knajpy naprzeciw.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (4)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
marianka
marianka - 2013-08-27 13:53
Genek, idziesz z kolejnymi szczytami jak burza!
 
 
zwiedzili 52% świata (104 państwa)
Zasoby: 1550 wpisów1550 3849 komentarzy3849 17474 zdjęcia17474 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
07.12.2023 - 20.06.2024
 
 
31.07.2023 - 29.08.2023