04.08 niedziela
Dzień spędzony na zwiedzaniu Ankary. W tym celu przeszliśmy całą ulicę Ataturka podziwiając zbudowane przy niej budynki i pomniki ze szczególnym uwzględnieniem pomnika Nursułtana Nazarbajewa – choć część Kazachstanu jest zaliczona , zobaczyliśmy nowy wielki meczet z 4 minaretami , handlowe uliczki na których uprawialiśmy szoping: Pola ma nowe buty – skórzane , nierozchodzone na początek odparzyła sobie lewą piętę , Ania ma nowa bluze i sukienkę , a Genek ma nowe spodnie i koszulke. Ceny promocyjne np. koszulka 8 zł , spodenki 20 zł. Ania i Pola nie miały siły iść na wieżę zegarową , poszedł tylko Genek wjazd 10 TL , panorama miasta rozległa – widać np. bardzo dobrze pilnie strzeżony pałac prezydenta. Od 2007 roku funkcję tę pełni konserwatysta Abdullah Gul były premier z Partii Sprawiedliwości i Rozwoju , wcześniej nalezał do zdelegalizowanych za skrajny islamizm Partii Dobrobytu oraz do Partii Cnoty. Premierem jest już prawie 10 lat Pan Racap Erdogan koleżka prezydenta i jego partyjny szef , były prezydent Stambułu i garownik z powodu nawoływania do nienawiści religijnej. Nasi fanatycy przy nim to małe Miki.
Autobusem 114 podjechaliśmy do naszego parku Genclik , gdzie oddaliśmy się freeganizmowi – po odczekaniu około 40 min w kolejce 100 głodomorów dostaliśmy 3 tacki z super wyżerą: zupka pomidorowa , makaron , 2 kawałki miesa , frytki , sałatka , 2 daktyle , sól , sztućce i chusteczka. Zjedliśmy w towarzystwie około 500 osób tuż po zachodzie słońca – takie ramadany to ja lubię. Jeszcze obowiązkowy plac zabaw i wracamy do hotelu. Jutro Konya. Bilet na samolot kupiony , kasa z konta zeszła.