Geoblog.pl    genek    Podróże    Wakacje 2013: Gruzja i co dalej???    Górski Karabach - to nie Azerbejdżan
Zwiń mapę
2013
02
lip

Górski Karabach - to nie Azerbejdżan

 
Azerbejdżan
Azerbejdżan, Xankəndi
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 2543 km
 
02.07 wtorek
Dzień rozpoczęliśmy do Monasteru Tatew. Pochodzi z IXwieku i jest pięknie położony w górach po drugiej stronie kanionu w odległości od 30 km od Goris. Dojeżdża się do wioski Halidzor , skąd do klasztoru kursuje kolejka linowa – cud techniki dzieło mistrzów austriacko-szwajcarskich , najdłuższa jednosekcyjna kolejka linowa na świecie – długość 5750 m , przejazd około 11 minut , w pewnym momencie wisi się 300 metrów nad kanionem. Kolejka ma 3 słupy i 2 wagoniki mieszczące po 25 osób. Przejazd praktycznie na bieżąco – cena 4000 w dwie strony , 3000 w jedną.
Monaster Tatew ma piękne widoki na okolice i stanowi ciekawą fortyfikację. Jest w bardzo dobrym stanie , mimo wielu zniszczeń. Dokonanych na przestrzeni wieków przez muzułmanów i trzęsienia ziemi.
Gdy ktoś nie jedzie kolejką tylko jedzie drogą mija Czarci Most – stworzony siłami natury most nad rzeką , która wyżłobiła kanion. Widoki rewelacyjne , skałki , kanion + gorące źródła.
Droga do Stepanakertu jest dobrej jakości – dotarliśmy tam po około 2h jazdy , zatrzymując się po drodze w Szuszy , gdzie obejrzeliśmy ładną katedrę oraz czołg. Przejście graniczne między Armenią , a Górskim Karabachem jest formalnością. Zapisują nas w zeszyt , dają karteczkę i każą w MSZ w Stepanakercie dopełnić formalności wizowych płacąc po 3000 dram od osoby.
Górski Karabach to prawnie zbuntowana prowincja Azerbejdżanu , formalnie niepodległe państwo przez nikogo nie uznawane , a w rzeczywistości część Armenii – niczym się nieróżniąca od reszty kraju.
Moim zdaniem Górski Karabach nie jest krajem , bo:
- nie ma własnej waluty
- nie ma własnych nr rejestracyjnych samochodów
- nie ma własnych produktów
- ma flagę bardzo podobną do armeńskiej
- Armenia uważa Karabach za drugie państwo armeńskie mówiąc , że Jest Armenia właściwa i Górski Karabach.
To quasi-państwo zajmuje obszar ok. 12.000 km2 , ma około 140 tys ludności , w tym ok. 60 tys. w Stepanakercie. Zamieszkiwane jest wyłącznie przez Ormian. Jest bezpieczne , choć ślady wojny z początku lat 90 – tych nadal są widoczne.
Na dworcu autobusowym szlabanowy nagonił nam nocleg za 20000 dram od 5 osób w dużym pokoju z łazienką i ciepłą wodą. Gospodarz nakręcił imprezę kupując 3 butelki wódki i mięso na szaszłyki oraz pomidory na sałatkę i inne przysmaki. W Karabachu pije się ostro…
Zanim doszło do imprezy zwiedziliśmy miasto , w którym poza Karabachem nic nie ma. Kilka budynków rządowych , jakiś mini park , pomnik babci i dziadka – czyli pomnik więzi z górami – symbol narodowy i to w zasadzie wszystko. Miasto jest OK. – nie działa tu roaming , a i bankomat chyba też nie obsługuje Visy i MasterCarda. Jest za to Wi-Fi darmowe w okolicach centralnego placu. Tego dnia zaczęło padać.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
zula
zula - 2013-07-05 21:03
Interesujący opis i 44 Kraj - jak zanotował Geoblog.pl.
Gratuluję!
 
marianka
marianka - 2013-07-11 00:18
Kapiel w gorących źródłach pod Czarcim Mostem w burzą w tle to jedno z moich lepszych wspomnień w życiu;)

A za to szalenie zazdroszczę pobytu w Karabachu! Moi współtowarzysze kaukaskiej podróży zdecydowanie odmówili wyjazdu w tamte strony, a że decyzja miała być demokratyczna, to nie pojechaliśmy, eh.
 
 
zwiedzili 52% świata (104 państwa)
Zasoby: 1550 wpisów1550 3850 komentarzy3850 17474 zdjęcia17474 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
07.12.2023 - 20.06.2024
 
 
31.07.2023 - 29.08.2023