To był trochę szalony pomysł , ale sie udało!!! Łysica zdobyta. A było to tak:
O 5:30 pobudka , o 6:30 pociąg do Radomia KM za 20 zł , o 9:00 spotkanie biznesowe o 11 koniec spotkania i w busa do Skarżyska za 7 zł potem za pół godziny przesiadka w busa do Bodzentyna na 5,50 zł , tu szybka przesiadka w kolejnego busa za 3 zł do św. Katarzyny i już start pod górę. Jest 14. Wejście czerwonym szlakiem na szczyt zajmuje 30 min. Idzie sie wartko z buta cały czas pod górę ale szlak czerwony bardzo dobrze oznakowany , co chwila , a to pomnik , a to krzyż , a to ławka. Wjazd do parku narodowego 6 zł ale nikogo na bramie nie ma , więc za free. Start jest na wysokości ok. 350 m npm. Meta jakieś 270 metrow wyżej i jakieś 1,5 km dalej. Piękna zimowa sceneria , głazy gołoborzowe lekko przypruszone śniegiem , około -2 stopnie , wiatru nie ma. Foty na szczycie przy nazwie szczytu i przy krzyżu i w dół. Po paru minutach podjeżdza bus za 5 zł do Kielc. O 15:57 jest dobra teelka do radomia , my mamy być planowo o 15:55 , więc może zdążę. Nie zdążyłem - roboty drogowe przy dworcu.... drobny zamot i uciekły mi 2 busiki załapałam się dopiero na takiego do Lublina przez Radom o 17:10 za 18 zł. W Radomiu jestem o 18:30 i spokojnie zdążam na KM do Warszawy co startuje o 18:55 - jest przyspieszony i na Służewcu dobija na 20:20 , więc spokojnie zdążam na spotkanie biznesowe o 20:30 w Galerii Mokotów. gdybym zdążył na ten pociąg o 15:57 to w wawie byłbym pół godziny wcześniej , więc w sumie nie jest źle. O 22 spokojnie dobijam do domu zjadam obiad i idę spać.....
Odnośnei Gór Świętokrzyskich to moge napisac , że Łysica zajmuje 28 miejsce w KGP czyli ostatnie , ale za to Góry są najstarsze w Polsce bo mają około 400 mln lat., ba nie tylko w Polsce a nawet w całej Europie. starsze są chyba tylko Appalachy bo mają ok. 460 mln lat.... no ale w Ameryce wszystko najstarsze , największe.....