W nocy była wielka burza. Domek na szczęście okazał się być szczelny i nie zamókł. Do 12 się wahaliśmy jak dymić , bo wciąż grzmiało , niepadając więc nic się nic nie chciało. Tym bardziej , że wczoraj zaraz po tym jak skończyłem pisać po kryjomu się wyrwałem w plener i z piątką Włochów z Rzymu przez kilka ładnych piw omawialiśmy szczegóły EURO 2012. Im trochę się zeszło po półfinale…. Wreszcie koło 12 decyzja śpimy następną noc i bierzem rowera wodnego poznajem zalew od wewnątrz. Rower panie jakaś kosmiczna cena – 20 zł/h , ale za to wypas czteroosobowy , nówka sztuka , duży z miejscem do zabawy dla Poli i o to chodzi. Pedałujem pedałujem gpsem mierze prędkość jest ponad 6 km/h , wiec kajak by wysiadł , na drugi brzeg , kąpiem się , bawim na ciekawym polu namiotowym , mierze temperaturę jest +35 och trochę ciepło… no dobra odpływamy z powrotem bo rower wzięty na 3h , tylko gdzie są mojej żony insygnia??. Zdjęła z paluchów jak smarowała Polę – obrączkę i 2 pierścionki , wszystkie swoje skarby , które niczym kobieta arabska nosi cały czas przy sobie , grzebie , szuka , myśli , precjozów nie ma , a czas leci , może w ogóle ich nie wzięła , już dała nr telefonu Pani szefowej pola już prawie wsiadła w rower i odpłynęła , ostatnie machnięcie trawą i są znalazły się pod jakimś liściem spokojnie leżały …ufff ale gorąco… płyniem , płyniem nagle co to na naszym ośrodku widać jakiś ruch. Karetka , straż pożarna , policja , helikopter LPR nawet WOPR łódką podpływa , pełno gawiedzi.. obserwujemy całe wydarzenie z zalewu… podpływamy i już wiemy … jeden z wczasowiczy leżał na plaży , trochę podchmielił , wskoczył do cieczy i …. godzinna reanimacja zakończona fiaskiem… od jutra ośrodek ma jedno miejsce więcej do wynajęcia z pełnym wyżywieniem … turnus opłacony był do 14 lipca…….. my idziemy na zaporę trochę daleko , ale Pola na rowerku daje radę , zapora to MEW-ka Samociążek , fajna bo podziemna , wracamy lasem przy zalewie , widoki zachodu słońca znamienite… ech czemu padła ta bateria…. Śpimy w nocy znów burza….
Pola miała wstać przed 8 jak zwykle , wstała tym razem przed 9 , więc bus uciekł…. Następny o 10:35 tylko do Koronowa. Tu paraliż , bo okazuje się , że w stronę Chojnic najkrótsza droga wiedzie przez Bydgoszcz , czyli pod prąd…. Pakujemy się do busa , jesteśmy już po 40 min na dworcu w Bydgoszczy. Są Chojnice 12:15 i 12:40 oba przelotowe do Mielna i Ustki , więc pełne , nie da się zabrać Następny lokalny jest o 13:15 , ale już nie chcemy do Swornegacie , chcemy do Więcborka. Tak też się dzieje bilet 12,10 zł to 56 km , więc przez Mroczę jedziemy 1,5h. Mijamy Osówek: 2 godziny temu w tajnej jednostce wojskowej zatruły się czadem z kanalizy 3 osoby na śmierć….. jadąc przez Osówek świadomości tego nie ma … brak karetek , policji i helikoptera… dopiero net daje wieczorem to info….
W Więcborku nie wysiadamy na żadnej z trzech możliwości , wybieramy przystanek czwarty nieistniejący , tzn istniejący na żądanie , nasze żądanie 1 km na miastem… Ania uznała , że te przystanki to jakieś były takie mało główne i czekała na ten właściwy… powrót do miasta zajmuje nam 30 min , idziemy nad jezioro obok stadionu olimpijskiego wybudowanego z okazji Ateny 2004 – obok pełno ośrodków , ładna plaża , czysta woda i ciepła , niezagloniona , ciekawiej niż w Koronowo , ale trochę drożej …. Tam piwo w knajpie 3,30 tu 3,50 zł za 0,5 l … dobre typu Czarny Specjal… patrzę na rejestracje samochodów przeważa CBY , CSE , CNA , nie ma nic na W … acha to dlatego piwo tyle kosztuje… hot-dog 2,70 , hamburger 2,80 , piwo typu żubr w sklepie 1,90!!! A w puszce typu wojak 1,50 !!! Jak będę emerytem to tu się przeprowadzę!!! Na razie trochę daleko stąd do tyry….
Więcbork jest miłym przytulnym wypoczynkowym miasteczkiem leżącym w powiecie Sępólno Krajeńskie zdala od dużych dróg , bez dojazdu koleją , mimo że tory są.. Nocleg znaleziony po usilnych poszukiwaniach za 100 zł – pełno dziś ludzi: wesela , kolonie , obozy więc choć miejsc noclegowych jest tu pełno: działa z 15 ośrodków wypoczynkowych + hotel i kwatery to o pokój ciężko.. ale za to jest to pokój – olbrzym z TV i łazienka. Oglądam TV – Radwa przegrała w finale Wimbledonu , ale siatkarze wygrali i są w finale LŚ. Kto zdobędzie złoto w Londynie? Ona , czy oni? A może i ona i oni!!!!
Pola jak zobaczyła wodę to przepadła… Ratownicy już nie mają siły gwizdać ….. co ten platypus wyczynia….
Dziś burza przyszła nieco wcześniej .. zameldowała się ok. 23:00.