piękne miasto

15.10. 2008 Nevesinje – Mostar - Sarajewo
Bus do Mostar znowu 6 KM. Mostar jest bardzo zniszczony. Skutki wojny widoczne na każdym kroku. Neretva płynie tu w głębokim kanionie. Słynny most zburzony przez Chorwatów od którego miasto wzięło nazwę , bo najpierw tu był most , a potem miasto , został odbudowany w lipcu 2004. Za kasę skaczą z niego lokalni Tarzani. Wpisana na listę Unesco starówka w stylu muzułmańskim jest po lewej stronie. Część katolicka z superbrzydkim nowoczesnym kościołem z wieżą wyższą od najwyższego minaretu po prawej. Na wzgórzu nad miastem góruje wielki krzyż. Mostar to główne chorwackie miasto w Hercegowinie. Ma obecnie około 100 tysi mieszkańców , tak pół na pół Bośniacy i Chorwacji. Serbów wygoniono. W czasie wojny najpierw Chorwaci wraz z Bośniakami walczyli przeciw Serbom. Jak z nimi wygrali to zaczęli walczyć ze sobą… Kocioł bałkański jest nie do pojęcia. Tylko komuna była w stanie w nim mieszać , brakło komuny zawartość kotła wykipiała.
Po rzece pływają kajaki górskie. My wchodzimy na minaret i oglądamy starówkę z góry. Jest kilka meczetów , ładnych budyneczków z czasów Habsburgów i wszechobecna ruina. Przykre to…
Nadjeżdża pociąg. Wsiadamy i za 10 KM jedziemy do Sarajewa. Znajdujemy nocleg z jednym z nielicznych hosteli na drugim końcu starówki i za 40 KM idziemy spać.

Zdjęcia (11)

Komentarze (0)