12.10.2008 Korczula – Dubrovnik
Korczula ma powierzchnie 280 km2 i ma historię podobną do Hvaru. Znana jest jako jedno z miejsc urodzenia MarcoPolo. Ma również super starówkę porównywalną do tej w Dubrovniku , a teraz chyba piękniejszą , bo tej w Dubrovniku już prawie nie ma.
Brama Tomislava , wieża – brama Wielki Revelin , katedra św. Marka , kościół św. Michała , ze 2 inne kościoły , całość otoczona fortyfikacjami i położona na cyplu – robi wrażenie. Jak podpływa prom to jego długość jest taka jak pół starówki.
Bardzo miła pani od kwatery daje nam namiary na swoją siostrę , co mieszka w Dubrovniku. Mamy u niej spać. Wsiadamy w busa i jedziemy tam. Bus 83 kun + 10 kun bagaż , ale w cenę wliczony bilet na prom na Peljesjac. Przejeżdżamy przez cały półwysep oglądając jego piękno przez okno autobusu. Piękno to głównie twierdza Ston służąca do przechowywania soli otrzymywanej z Adriatyku poprzez odparowanie wody.
Wjazd do Dubrovnika przez widowiskowy most nad zatoką Ombla otwarty w 2002 roku. Na dworcu czeka już na nas nasza gospodyni. Spać u niej będziemy 2 noce po 160 kun za noc.
13.10.2008 Dubrovnik
Ci co chcieli oglądać piękno Dubrovnika wpisanego oczywiście na listę Unesco spóźnili się.. Powinni tu być tak między 1525 a 1991 rokiem. W czasie wojny domowej w Jugosławii w Dubrovniku zginęło około 3000 ludzi , a zniszczeniu uległo 70% zabudowy. To za sprawą głównie Czarnogórców , którzy ostrzeliwali starówkę z położonego nieopodal wzgórza Srd , pewnie po to , by kłęby waliły na wyspę Świętego Stefana , a nie do Dubrovnika. 17 lat po wojnie miasto było już praktycznie w całości odbudowane , ale styl odbudowy pozostawia wiele do życzenia , plastikowe dachówki , to nie to co tygrysy lubią najbardziej. Trochę piękna jednak zostało. Wejście na mury 50 kun/os – drogo , ale wejść trzeba i obejść całą starówkę. O mieście pisać nie będę – trzeba tu być i samemu to przeżyć uważając jednak na to by się nie rozczarować. JPII znany tu jako Ivan Pavao był tu na przykład w 2003r , czy się rozczarował to nie wiem…