11.10.2008 Stari Grad – Hvar – Korczula
Hvar ma około 300 km2 powierzchni , 11 tysięcy mieszkańców i największe nasłonecznienie w Chorwacji – 2700h/rok , dla porównania rekord Warszawy to 2200 , a światowy to 4000 h/rok. Główny ośrodek to też Hvar leżący na zachodnim skrawku wyspy. tam też się udaliśmy busikiem za 25 kun. wcześniej próbowalismy zaliczyć zabytku starego gradu , ale zarówno Pałac Hektorowicza jak i kościół św. Rocha / oba z XVI w / były zamknięte. Z kolei klasztor Dominikanów miał remontowaną wieżę , a z wody biło glonami i nawet piękne palmy , nie były wstanie uratować honoru tego miasta.
Hvar to co innego. Są tu 2 twierdze: francuska i hiszpańska , jest widoczek na supermalutką wysepkę na której jedyna budowlą jest twierdza dla odmiany austriacka. Hvar ma bardzo ciekawą historię; był grecki , rzymski , słowiański , turecki , wenecki , austriacki , francuski , angielski , a dopiero po zakończeniu II wojny jugosławiański.
Wypożyczam rower i jadę na wycieczkę do Grablje , wspinając się jakieś 400 metrów asfaltówką , a potem gubiąc wysokość jakimiś wertepami nazwanymi tu extreme bike road. Mało co nie wypadłem przez kierownicę. Wracam do Ani , która te parę godzin spędziła zwiedzając te twierdze i mini starówkę z ciekawym placem św. Szczepana i kilkoma miniaturowymi kościółkami.
Przybywa katamaran i za 33 kun wiezie nas na Korczulę. Tu znajdujemy sobe w samym centrum za 160 kun.