Nesebyr – Bałczik
Poszliśmy spać o 1:30 , bo zajęliśmy się wreszcie zakupami z samolotu , wstaliśmy o 10.30 nie licząc godzinnej przerwy między 6:00 , a 7:00 , bo Pola zrobiła aferkę , kto ma gdzie spać. Udało nam się zdążyć na autobus o 12:30 za 10lv/os do Warny , jechał 2:10h , bo to 90 km. Po drodze jakoś tak udaliśmy się na kolejną drzemkę. Na atwogarze zjedliśmy śniadanie , Pola zaliczyła małe bubu przy stacji benzynowej / benzyna po 2,40 – 2,50 lv/l , czyli podobnie jak w Polsce , jakby rządził tu JK to pewnie zmniejszyłby akcyzę i byłoby taniej a tak to jest jak jest /. Kolejny bus jadący do Kawarny zabrał nas do Bałczika za 5lv/os – jechał 50 min bo to 40 km.
Bałczik ma około 13 tys. ludzi , jest cichy , spokojny , ładnie położony między wysokimi białymi skałami , a morzem. Niewiele tu wczasowiczów , przez co ceny spokojniejsze , a i o kwaterę łatwiej. Nas dość szybko nagoniono do kwatery na ulicy Wihren po 25 lv/pokój + 5 przycinka naganiacza. Pokój przyzwoity 5 minut od plaży. Plaża piaszczysta z kiepskimi widokami , bo na dźwigi portowe i jakieś betonowe spichlerze. Bałczik to trzeci port bułgarski po Burgas i Warnie. Dno morza piaszczyste , płaskie , fale nieduże , piach dobry do zabawy , parasole płatne po 5 lv , leżaki po 3 lv , można też leżeć w strefie VIP po 15 lv , można też za darmo. Są krany , knajpa z piwem po 2 lv , więc da się żyć. Temperatura powietrze/woda 26/23. Słońce pełne z lekką morską bryzą. Język słyszany na ulicach to podobnie jak w Burgas i Nesebyr , albo bułgarski , albo rosyjski , albo polski.
Po plażowaniu obejrzeliśmy meczet – pozostały po czasach tureckich , zjedliśmy kolację w pięknie położonej restauracji nad brzegiem morza , przeszliśmy się promenadą , zaliczyliśmy molo , popatrzyliśmy na ptaki i łódki i poszliśmy na kwaterę.
Jutro będziemy próbowali dotrzeć do rumuńskiego 2 Mai – to tylko 70 km stąd , ale busa do Szabły mamy dopiero o 16 , bo chcemy jeszcze wcześniej zaliczyć pałac królowej rumuńskiej 2 km od Bałczika , więc możemy nie dotrzeć do granicy transportem zorganizowanym i trzeba będzie albo stopować , albo napierać z buta , więc może coś się zacznie dziać , bo na razie to tylko słońce i słońce.
Na koniec ciekawostka: taxi w Burgas , Warnie i Bałcziku kosztuje 0,8 – 1,2lv/km , natomiast w Nesebyr taryfa jest 3lv/km , czyli 6,50 zł. Co ciekawsze minuta postoju jest liczona po 2,2 lv , czyli prawie 5 zł , co tworzy stawkę 300 zł/h. Wychodząc ze starej części miasta można na postoju obejrzeć chyba wszystkie taksówki , bo po takiej cenie chyba nawet Niemiec nie jeździ , tym bardziej , że do Słonecznego Brzegu co 10 minut jeździ bezpłatny bus….