Geoblog.pl    genek    Podróże    Wakacje 2011 - część 1: Nowa Zelandia , Australia , Indonezja , kraje Azji SE ... itd    lepsze malpy niz ten slon
Zwiń mapę
2011
23
maj

lepsze malpy niz ten slon

 
Indonezja
Indonezja, Ubud
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 31354 km
 
Ubud
W nocy nie piał kogut , za to kumkały żaby no i trochę cięły komary , bo mokradła blisko.
Wyspaliśmy się dość dobrze. Rano pani przyniosła śniadanko: tost przełożony jajecznicą oraz naleśnika zapiekanego ze świeżym ananasem , do tego po sałatce owocowej + kawa i herbata. W nocy nie padało , więc deszcz wisiał w powietrzu i jak się później okazało padało kilka razy , ale niegroźnie. Nasz pan od kwatery powiedział , że do Loviny prostą drogą taxi będzie 350.000 , a taką trasą jak my chcemy to podpyta brata i da info jutro rano. Pojawił się jakiś lokalny artysta oferując nam do sprzedaży swoje grafiki – Ania stwierdziła , że nawet ładne. Zanieśliśmy pranie do laundry kilka ulic dalej – gość za 40.000 wyprał , wysuszył i wyprasował ze 6 kg ciuchów , ba nawet do pokoju dostarczył , chyba wreszcie są czyste , bo te pralki nowozelandzko-australijskie to tylko bełtały.
Najpierw poszliśmy do małpy – 20.000 wjazd ; makaków jest ze 300 , ganiają po lesie i podbierają turystom co lepsze rzeczy , podobnie jak na Gibraltarze , tylko tu jakby nieco mniejsze i wolniejsze. Okolica super , jakieś strumyki , świątynie , niczym w filmach typu Indiana Jones albo Pan Kleks w kosmosie… Poli bardzo się podobało wśród tych małp , następny w kolejce był słoń , to jakieś 3 km dalej , szliśmy dziarsko z buta z Polą w nosidle , po drodze zatrzymując się na pyszne soczki tym razem ananas i melon oraz podziwiając wytwory lokalnych rzeźbiarzy robiących z drewna super zwierzaki typu koń lub lew. Tuż za miastem zaczynają się pola ryżowe tu też zatrzymało się bemo i nas podrzuciło kawałek. Słoń za 15.000 , trzeba założyć kawał chusty , czyli serang by mieć zasłonięte kolana , serang za free. Świątynia słonia w jaskini to mała jaskinia z rzeźbionym wejściem , gdzie w niszach można medytować. W sumie nic ciekawego. Przed wejściem do środka można się umyć w fontannie. Potem spacer po dżungli – wrażenia jak po mokrej saunie i widok na pola ryżowe , trafiliśmy do świątyni buddyjskiej , którą się opiekował święty mąż – pokazał jak się modlić nad kadzidłem , polał mój łeb świętą wodą , pozwolił nałapać dłonią trochę najświętszego dymu. Potem dyskretnie odchylił serwetkę przykrywającą święty stół na którym stały kadzidło i naczynie z wodą ukazując banknot. Na migi dał znak , że banknotowi smutno samemu i przydał by mu się kolega najlepiej na tym samym lub nie co wyższym nominale … Pomału powrót bo Poli zachciało się spać. Do noclegu było ok. 4 km. Nygusy naganiacze chcieli za podwóz 100.000 , czyli 8 zł za kilometr , jakiś przygodny gość 5 minut później zabrał nas za 25% tego.. iść się nam nie chciało tym bardziej że znowu zaczęło padać. U gościa na rogu kupiłem pyszną zupę nalewaną do przechodniej miski wprost z kotła zainstalowanego na motorku. My mieliśmy miskę własną , co sprzedawcę nieco zdziwiło , no ale skoro się ktoś upiera , że chce do swojej to niech mu tam… nalał… Na dziś starczy.. Jutro jedziemy do Loviny.
W tak zwanym międzyczasie sprawdziłem co z tym naszym biletem na samolot , który gość na lotnisku wyłudził , z konta faktycznie zeszło ok. 350 zł za 3 bilety z Medan do Penang. Ale te bilety i tak nam na nic , bo po 1: nie ma na nich opłaty za bagaż , po 2: są na 15 czerwca , a my chcemy Indonezję opuścić wcześniej , po 3: Medan to hektar drogi gdzieś na koniec Sumatry , po 4: Penang to wyspa w Malezji tuż przy granicy z Tajlandią i musielibyśmy się cofać do Singapuru , który musimy zobaczyć z 500 km. Reasumując chętnie bym się tego biletu pozbył i odzyskał trochę tej kasy tylko nie wiem jak , jak ktoś wie proszę o info najlepiej na maila lub komentarzem , bilet jest z AirAsia , opłacony kartą kredytową w Darwin.. może na przykład gdzieś w Surabaya jest przedstawicielstwo AirAsia i tam można…. albo np. da się to zrobić przez internet tylko jak z przelewem z rupiach??
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (12)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
Dziadek Mimi
Dziadek Mimi - 2011-05-23 16:49
Wejdz na stronę AA i zobacz warunki cancelacji. Zmieniają sie w zależności od ceny biletu i czasu do odlotu. AA to przyzwoite linie transazjatyckie.A tak naprawdę to nic nie rozumiem z tych lotow z Penangu.
 
 
zwiedzili 52% świata (104 państwa)
Zasoby: 1550 wpisów1550 3850 komentarzy3850 17474 zdjęcia17474 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
07.12.2023 - 20.06.2024
 
 
31.07.2023 - 29.08.2023