Fox Glacier – Greymouth
Bus do Greymouth głównie odpoczywał / jakieś rancho z possumami , czyli takimi cudakami ni to skunks ni łasica i skórami jeleni + Hokitiki z fajną wieżą zegarową / z przerwami na jazdę , tym sposobem jechaliśmy prawie 5h ok. 200 km. W drodze spotkaliśmy młodego Polaka urodzonego w Niemczech , co po zdaniu matury zrobił sobie roczną przerwę w nauce na zabawę i pracę w Aus i NZ. Greymouth ma 10 tys. ludzi , rzekę Grey , dostęp do morza oraz pociąg do Christchurch przez Przełęcz Tasmana , akurat pociąg się wtoczył na dworzec , wiec porobiłem mu parę fot. Nocleg w Neptunes 800 m od dworca za 62 NZD/2os hostel mieści się w stuletnim budynku i jest bardzo przyjemny ładne pokoje , wygodne łóżka , wkoło klimat morski – akwaria , muszle , żółwie , super obsługa składająca się z młodego Niemca i darmowy net bezprzewodowy. Po drodze do centrum sklep z alkoholem a w nim piwo z nalewaka PET 2l 1,5 NZD , zawartość 10 NZD , stajesz przed kranem i lejesz co chcesz. Potem pijesz a jutro masz już własną butelkę…. Więc 1,5 NZD do przodu….Poszliśmy przez most na plażę obejrzeć zachód słońca , ale chmur było dużo i nic nie widzieliśmy oprócz wielkich fal i dzikiej piaszczystokamienistej dość ładnej plaży. Nie kapaliśmy się , bo zimno… Greymouth nieciekawe trochę przypomina miasteczko westernowe ale jakieś takie małoklimatyczne. Dziś specjalnie nic się nie działo. Jutro do Nelson.