Geoblog.pl    genek    Podróże    Wakacje 2011 - część 1: Nowa Zelandia , Australia , Indonezja , kraje Azji SE ... itd    jakie piękne miasto
Zwiń mapę
2011
11
kwi

jakie piękne miasto

 
Nowa Zelandia
Nowa Zelandia, Queenstown
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 21974 km
 
Queenstown 2/2
Zwiedzanie miasta rozpoczęliśmy od odwiedzin w naszym poprzednim hotelu , bo Ania w ferworze walki zapomniała zabrać kurtki. Na szczęście kurtka czekała w kuchni. Potem główną ulicą miasta , czyli Shotover do portu po drodze załatwiając na jutro przejazd do Haast i jedząc pyszną zupę w barze u Nepalczyka. Z portu akurat odpływał stuletni parowiec Earnslaw w rejs po jeziorze 50 NZD , obok obserwatorium podwodne , kiedyś za darmo obecnie 5 NZD oraz start Jetboatów po rwących rzekach Shotover i Kawarau – godzina ganiania superszybką motorówą po 100 NZD. Po jeziorze można także próbować używać glajdingu za motorówą za ok. 200 NZD , tylko tak sobie pływać nikt nie pływał , bo jezioro zimne. W nocy temperatura spadała poniżej zera. W ogóle straszne tam kozice akurat były. Przy nabrzeżu jest skwer na którym był pchli targ , rzeźba ptaka moa oraz występy jakiegoś duetu wokal + gitara. Pełno odpoczywających małolatów po piątkowych baletach leżało na trawie i słuchało muzy. Nikt nie pił piwa mimo , że w Queens wolno pić od 8.00 do 22.00 na ulicach i skwerach dowoli. Po porcie przeszliśmy na bubu znajdujące się w miejskim ogrodzie znajdującym się na cyplu. Oprócz placu zabaw są tu super drzewa np. sekwoje , tor do jazdy na deskorolce , pole do gry w minigolfa i lodowisko. Po drodze widzieliśmy pomnik pierwszego osadnika , czyli Pana Reesa oraz najstarszy budynek w mieście – William Cottage. Poszliśmy dalej wybrzeżem i odwiedziliśmy malutki kamienny anglikański kościółek św. Piotra , w którym akurat występował chór japoński zbierający kasę na odbudowę miast zniszczonych przez trzęsienie ziemi. Potem zaliczyliśmy drugi skwer , na którym występy były wczoraj. Dziś było pusto. Piwko , rybka i słońce zaszło za wielką górę. Zrobiło się od razu zimno. Ania i Pola wróciły do motelu , a ja wybrałem się zdobyć tę górę. Po drodze widziałem minizoo , w którym jest kiwi wjazd 35 NZD , minigolfa po mapie świata , różne dziwne skocznie i batuty. Na górę można się dostać albo kolejką gondolową Dopelmayra – wjazd 25 NZD , albo pieszo. Wybrałem opcję nr 2. Myślałem , że na szczyt jest ze 300 metrów i wejdę tam w pół godziny. Było 450 m i szedłem 45 min. Ścieżka bardzo stroma i bardzo ciekawa. Super akcją jest to , że w dół można zjechać na rowerze górskim po trasie do downhillu , rower wypożycza się na dole , przyczepia do gondoli i jedzie z nim na górę , a potem szaleństwo w dół. Na górze oprócz rowerów są lugo – czyli tor saneczkowy , skoki na bungy , glajty , knajpa z występami Maorysów oraz rewelacyjne widoki na okoliczne szczyty , jezioro i miasto. Jak przyszedłem do hotelu było już ciemno. Zrobiliśmy jeszcze tylko zakupy na kolację i jutrzejszą podróż i spożyciem pysznego kremu zakończyliśmy ten dzień. Prawdę mówią Ci co twierdzą , że Queenstown jest szalone. Pola tak szalała , że wywaliła się , podarła spodnie na kolanie i ma tam niezłe obtarcie. To już się zaczęło , wywalanie się siniaki , obtarcia i darcie ciuchów… No ale miasto jest rewelacyjne!!!
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (12)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
luzikowa
luzikowa - 2011-04-11 17:05
panie a jak jest z paleniem piekieł?
 
nodzykowa
nodzykowa - 2011-04-16 20:26
Karolina dziś mi powiedziała o dedykacji pod zdjęciem.... bośmy nodzyki mało spostrzegawcze (niestety) a byliśmy w Galeonie (w jakimś komentarzu wspominałam) i mysleliśmy o Was... wysyłając dobrych myśli ławice w niebo.... by do Was dotarły...
wszystkie nodzyki:):):):)
 
 
zwiedzili 52% świata (104 państwa)
Zasoby: 1550 wpisów1550 3849 komentarzy3849 17474 zdjęcia17474 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
07.12.2023 - 20.06.2024
 
 
31.07.2023 - 29.08.2023