2025
14
gru
Herrnhut i Zatec
Czechy, Žatec
Przejechano 3018 km
14.12.2025 Liberec – Herrnhut – Zatec
W Libercu trwają zakrojone na wielką skalę prace remontowe w okolicach dworca, pociągi w stronę Drezna nie kursują, jest zastępcza komunikacja autobusowa do Zittau organizowana przez Czechy i z Zittau do Ebersbachu organizowana przez Niemcy. Jest niedziela i autobusów jest znacznie mniej niż w dni powszednie. Najwcześniejszy jest o 6 – odjeżdża z dworca autobusowego obok kolejowego. Bilet do Zittau kosztuje 60 kc. 1 kc = 0,17 zł. Przejeżdżam przez terytorium Polski tuż obok trójstyku granic PL-D-CZ, nawet widzę flagi stojące na skrawku każdego z państw. Przejeżdżam przez most na Nysie Kłodzkiej kontrolowany przez policję polską i niemiecką, ale nikt nas nie kontroluje. Uchodźcy wiadomka w drugą stronę płyną. W Zittau Okazuje się, że najwcześniejszy transport do Herrnhut, to bus nr 10 odjeżdżający o 8.40. mam jeszcze godzinkę czasu, więc snuję się po opustoszałym rynku. Zittau ma bardzo fajną starówkę. To starosłowiańskie miasto: w herbie ma czeskiego lwa i piastowskiego orła. W NRD znane było z produkcji Roburów – ciężarówek i autobusów. Obecnie liczy 25 tysi ludzi z czego sporo to Słowianie.
Celem mojej podróży jest leżący kilkanaście km dalej Herrnhut – małe miasteczko wpisane na unesco z uwagi na znajdujące się tu siedlisko braci morawskich. Bracia morawscy – to taki czeski odłam protestantyzmu znani jako herrnhuci. Wpis ten obejmuje 4 lokalizacje: oprócz tej jeszcze duńską, angielską i amerykańską. Herrnhuci zajmowali się bowiem działalnością misyjną. W miasteczku jest duża sala modlitewna, szkoła, park, kilka pomniejszych domów, cmentarz – ot taka komuna kościelna stanowiąca wzór dla żydowskich kibuców, stąd pewnie wpis na unesco. Wracam do Zittau i do Liberca tą samą drogą. W Libercu wsiadam w pociąg do Usti, potem w pociąg do Mostu i w pociąg do Zatec. Całość bardzo dobrze skomunikowana, mimo że pierwszy odcinek odbywam regiojetem, a nie ceskimi drahami. W Czechach działa sporo wzajemnie konkurujących ze sobą firm pociągowych m.in. leoekspress – co to do Polski chyba już jeździ.
Zatec – to miasto wpisane na unesco jako centrum chmielarskie i piwowarskie. Wpis obejmuje miasto i okoliczne pola na których rośnie chmiel. Zatec ma ok. 20 tys duszy i jest ładnie położony na wzgórzu nad rzeką Ohrzą. Hotel znajduje tuż obok dworca – 930 kc, nietanio, ale przyzwoicie ze śniadaniem. Idę na spacer po starówce: jest browar Zatec , jest drugi mniejszy browar - Pionier, jest świątynia chmielu i piwa, muzeum piwa, instytut piwa, wieża piwna, znaki piwne, synagoga, fajna brama wjazdowa, mury obronne, wkoło pełno znaków nawiązujących do browaru. Wypijam oczywiście parę lokalnych piw w kilku tutejszych knajpach i już o 20 idę spać, bo poprzednią noc mam zawaloną.
W Libercu trwają zakrojone na wielką skalę prace remontowe w okolicach dworca, pociągi w stronę Drezna nie kursują, jest zastępcza komunikacja autobusowa do Zittau organizowana przez Czechy i z Zittau do Ebersbachu organizowana przez Niemcy. Jest niedziela i autobusów jest znacznie mniej niż w dni powszednie. Najwcześniejszy jest o 6 – odjeżdża z dworca autobusowego obok kolejowego. Bilet do Zittau kosztuje 60 kc. 1 kc = 0,17 zł. Przejeżdżam przez terytorium Polski tuż obok trójstyku granic PL-D-CZ, nawet widzę flagi stojące na skrawku każdego z państw. Przejeżdżam przez most na Nysie Kłodzkiej kontrolowany przez policję polską i niemiecką, ale nikt nas nie kontroluje. Uchodźcy wiadomka w drugą stronę płyną. W Zittau Okazuje się, że najwcześniejszy transport do Herrnhut, to bus nr 10 odjeżdżający o 8.40. mam jeszcze godzinkę czasu, więc snuję się po opustoszałym rynku. Zittau ma bardzo fajną starówkę. To starosłowiańskie miasto: w herbie ma czeskiego lwa i piastowskiego orła. W NRD znane było z produkcji Roburów – ciężarówek i autobusów. Obecnie liczy 25 tysi ludzi z czego sporo to Słowianie.
Celem mojej podróży jest leżący kilkanaście km dalej Herrnhut – małe miasteczko wpisane na unesco z uwagi na znajdujące się tu siedlisko braci morawskich. Bracia morawscy – to taki czeski odłam protestantyzmu znani jako herrnhuci. Wpis ten obejmuje 4 lokalizacje: oprócz tej jeszcze duńską, angielską i amerykańską. Herrnhuci zajmowali się bowiem działalnością misyjną. W miasteczku jest duża sala modlitewna, szkoła, park, kilka pomniejszych domów, cmentarz – ot taka komuna kościelna stanowiąca wzór dla żydowskich kibuców, stąd pewnie wpis na unesco. Wracam do Zittau i do Liberca tą samą drogą. W Libercu wsiadam w pociąg do Usti, potem w pociąg do Mostu i w pociąg do Zatec. Całość bardzo dobrze skomunikowana, mimo że pierwszy odcinek odbywam regiojetem, a nie ceskimi drahami. W Czechach działa sporo wzajemnie konkurujących ze sobą firm pociągowych m.in. leoekspress – co to do Polski chyba już jeździ.
Zatec – to miasto wpisane na unesco jako centrum chmielarskie i piwowarskie. Wpis obejmuje miasto i okoliczne pola na których rośnie chmiel. Zatec ma ok. 20 tys duszy i jest ładnie położony na wzgórzu nad rzeką Ohrzą. Hotel znajduje tuż obok dworca – 930 kc, nietanio, ale przyzwoicie ze śniadaniem. Idę na spacer po starówce: jest browar Zatec , jest drugi mniejszy browar - Pionier, jest świątynia chmielu i piwa, muzeum piwa, instytut piwa, wieża piwna, znaki piwne, synagoga, fajna brama wjazdowa, mury obronne, wkoło pełno znaków nawiązujących do browaru. Wypijam oczywiście parę lokalnych piw w kilku tutejszych knajpach i już o 20 idę spać, bo poprzednią noc mam zawaloną.
Zdjęcia (26)
Komentarze (0)
Zasoby: 
47.621 
22.307 
1.131.328 
3.423 
