30.08.2025 Biszkek - Stambuł - Bukareszt - Warszawa
Wstajemy o 6. Z rana odprawiam się na wizzaira z Bukaresztu. Dają nam na drogę śniadanie w pakietach podróżnych. Taxi za 1000 na lotnisko jakieś 30 km od miasta. Lotnisko w remoncie. Odprawiamy się na Pegasusa, od razu na 2 loty. Pegasus ma bardzo niski limit podręcznego 3 kg i potrafi ważyć torby. Nawet na check-in to robią i wychodzi im 18 kg, ale olewają. Coś długo kontrolują Ani paszport. O co chodzi nie wiemy. Na boarding ledwo zdążamy. Airbus A321 leci prawie 6 h. Przestawiamy zegary o 3 h w tył i jesteśmy w Stambule. Tu od razu na tranzyt z pominięciem paszportu, tylko prześwietlarka. Dosyć drogo tu. Stołujemy się BigMacami za 50 zł. Piwo jest nawet za 80 zł. Mi udaje się trafić po 4 euro za puszkę. Czekamy ponad 3h. Następny lot bez historii. Tylko 1,5 h i jest Bukareszt. Tu podobna drożyzna. Najtańsze piwo 30 zł za 0,5l. Na szczęście z kija i dobre. Po kolejnych ponad 3 h oczekiwania, lecimy niecałe 2 h i ok. 22.30 po zmianie czasu o kolejną godzinę w tył lądujemy na Okęciu. W ubera i do domu.
Koniec wyjazdu. Wkrótce podsumowanie, poprawki redakcyjne i foty.