18.07.2025 chiang mai - doi inthanom - chiang mai
O 8.30 pod hotel podjezdza busik Toyoty z pilotka i 6 pasazerami. Razem stanowimy grupę na najbliższe 9h. Cel to najjwyzszy szczyt kraju Doi Inthanon 2565 do którego jedzie się 100 km asfaltem. Po drodze jest kilka postoi: przy jednym wodospadzie, przy drugim wodospadzie, w wiosce Karenów i na lunch. Wodospady o dziwo z dużą ilością wody i dość szerokie. Kareny znane są z kobiet z długimi szyjami, ale akurat żadnej na składzie nie bylo, były tylko tkaczki. Lunch wypasiony. Na górze obserwatorium , baza wojskowa , stacja meteo. kilka innych pomniejszych obiektów. Od busa na szczyt tak ze 2 minuty. Na szczycie tablica i monety do ustawiania na sztorc na szczęście
Widoków brak, bo wkoło las i mgła. Jest +15. Tak czy siak jesteśmy w kolejnym kraju na topie. Bhawo my!!! Z powrotem zatrzymujemy się jeszcze 2 razy: by obejrzeć królewskie pagody i by zrobić zakupy na bazarze. Reszte dnia spedzamy na niczym snując sie po mieście i obserwując jakieś nieludzkie oberwanie chmury. Powrot do hotelu brodząc po łydki w kałużach. Kupuje na jutro przez aplikacje 12go asia bilet na bus do Udon Thani 600 km stąd przy granicy z Laosem i obok 2 unesec. Jedzie się nocą 10,5h typ vip 1000 bat od os.