31.01.2025 Budapeszt – Shenzhen
Do odlotu było 4,5h. Przesnuliśmy się po lotnisku. Odprawa bez kłopotu. Heinan to największe prywatne chińskie linie lotnicze. Lecieliśmy Dreamlinerem. Udało nam się mieć miejsca obok siebie, co nie jest łatwe bo z rozdzielnika były porozrzucane. Dali 2x jeść i trochę pić. Spotkaliśmy Polaków z Woli, co lecieli do HongKongu. Może się jeszcze spotkamy po powrocie, bo wymieniliśmy się kontaktami. Po ponad 10h spokojnego lotu i zmianie czasu o plus 7h wylądowaliśmy w Shenzhen. Są Chiny!!!. To moja kraina nr 107, ale jak odliczę dyskusyjne: Kosowo, Naddniestrze, Tajwan, Saharę Zachodnią, Abchazję, Palestynę i Cypr Północny to wyjdzie mi niepodważalna kraina nr 100!!! Hurra. Ani wyjdzie tak samo, a Poli o 2 mniej, bo nie była w Mongolii i Mauretanii. Coś długo schodzi odprawa paszportowa, nie podoba im się mój paszport. Czemu nie wiem. Biorą mnie do jakiegoś pokoiku, każą położyć telefon na stoliku i czekać na dalszy bieg wydarzeń. Po paru minutach jest decyzja. Będę żył. A to ok. Po zmianie czasu jest po 4.Odlot do Shanghaju mamy o 7.50.