PODSUMOWANIE 2022
To nasz ostatni wyjazd w 2022 roku, więc małe podsumowanie. Rok oceniam podróżniczo jako rokujący nadzieję na lepsze jutro. Co prawda świryzm kowidowy odpuszcza, ale ruski chuiło ciągle czyni zło.
Byliśmy we trójkę na 4 wyjazdach zagranicznych trwających w sumie 73 dni oraz na 6 krajowych trwających w sumie 17 dni, dodatkowo byłem z Anią na 2 wyjazdach zagranicznych trwających w sumie 13 dni oraz z kolegami na 3 wyjazdach: dwóch w polskie góry i jednym na Mazury trwających łącznie 13 dni. W sumie to tworzy 116 dni na wyjeździe, czyli prawie 4 miesiące. Dla porównania w poprzednich latach było 89 i 107 dni, więc progres jest. W części wyjazdów oprócz nas uczestniczyła koleżanka Poli. Nie wszystkie wyjazdy są póki co opisane na geoblogu , ale może jeszcze będą.
W trakcie tych wyjazdów odwiedziliśmy kilkanaście państw, w tym 2 nowe: Indie i Nepal. Tym sposobem ja i Ania byliśmy już w 102 krajach i quasikrajach , a Pola w 97. Te w których my byliśmy, a Pola nie, to: Mongolia, Tunezja, Maroko, Sahara Zachodnia i Mauretania. W 2023 roku planujemy wreszcie osiągnąć to co było planowane już 4 lata temu , czyli 100 państw na 10 lat Poli.
Udało mi się wejść z Anią i Polą na 1 nowy szczyt z Korony Gór Świata / Jordania /, oraz z Anią na 2 kolejne / Czarnogóra i Kosowo /. Ponadto z Anią i Polą wszedłem na najwyższy szczyt Anglii, a sam na najwyższy szczyt Walii. Tym sposobem byłem już na 51 najwyższych szczytach państw, Ania na 41, a Pola na 36. Tę pasję będziemy kontynuować.
Odwiedziliśmy kilkadziesiąt obiektów wpisanych na listę Unesco i w tej chwili widziałem ok. 415 obiektów z tej listy. Pasję tę będziemy kontynuować.
By zrealizować nasze plany korzystaliśmy głównie z przelotów samolotowych. Lecieliśmy w sumie w trójkę 10 razy oraz bez Poli 2 razy. Pola na koniec roku 2022 miała 87 lotów. Elfem jeździliśmy tylko po wyjazdach po Polsce z wyjątkiem kiedy ja i Ania pojechaliśmy na Wielką Fatrę. Zagranicą korzystaliśmy z wypożyczonych aut: Portugalia, Anglia i Jordania oraz transportu publicznego: Indie, Nepal i Bałkany.
Na nartach udało nam się być 2 razy, w tym raz w połączeniu z biegówkami.
Nie odbyliśmy ani jednej wycieczki rowerowej, jak gdzieś byłem to sam. 3 razy byliśmy za to na spływach kajakowych na: Wkrze, Jeziorce i Wieprzu. Kilka razy byliśmy w polskich górach.
Planów wyjazdowych na 2023r. mamy sporo: najbliższy już w drugiej połowie lutego. Gdzie póki, co nie zdradzamy, ale bilety już mamy. Wakacje chcielibyśmy spędzić w Ameryce Południowej lub na Dalekim Wschodzie, co wyjdzie czas pokaże.
Mimo iż w rok 2022 wchodziłem pesymistycznie, to jak widać było jednak całkiem nieźle pod względem podróżniczym. Rok 2023 zapowiada się jeszcze lepiej. Wirusy precz!!! Putin precz!!!
Wszystkim geoblogowiczom życzę dużo zdrowia i samych udanych wyjazdów w 2023!!