podsumowanie 2021

PODSUMOWANIE 2021
To nasz ostatni wyjazd w 2021 roku , więc małe podsumowanie. Rok oceniam podróżniczo jako wzrostowy w stosunku do poprzedniego, ale nadal plasujący się na niskośrednim poziomie, z wiadomych powodów.
Byliśmy we trójkę na 3 wyjazdach zagranicznych trwających w sumie 65 dni oraz na 7 krajowych trwających w sumie 21 dni, dodatkowo byłem z Anią na 2 wyjazdach / jednym krajowym i jednym zagranicznym / trwających w sumie 13 dni oraz z kolegami na 2 wyjazdach w polskie góry trwających łącznie 8 dni. W sumie to tworzy 107 dni na wyjeździe , czyli ok 3,5 miesiąca. Dla porównania w poprzednim roku było 89 dni. W części wyjazdów oprócz nas uczestniczyli nasi znajomi , zarówno w geobloga jak i z innych klimatów. Nie wszystkie wyjazdy są póki co opisane na geoblogu , ale może jeszcze będą.
W trakcie tych wyjazdów odwiedziliśmy kilkanaście europejskich państw , ale w każdym z nich już byliśmy wcześniej. Tym sposobem ja i Ania byliśmy nadal w 100 krajach i quasikrajach , a Pola w 95. Te w których my byliśmy, a Pola nie , to Mongolia, Tunezja, Maroko, Sahara Zachodnia i Mauretania. W tym roku ciężko coś będzie nowego odwiedzić , no chyba że pandemia odpuści , w co średnio wierzę.
Udało mi się wejść z Anią i Polą na 1 nowy szczyt z Korony Gór Świata / Andorra /, oraz z Anią na kolejny / Rumunia /. Ponadto z Anią i Polą wszedłem na najwyższy szczyt europejskiej części Turcji i Portugalii oraz nie udało mi się wejść na najwyższy szczyt Portugalii. Tym sposobem byłem już na 48 najwyższych szczytach państw , Ania na 38 , a Pola na 34. Tę pasję będziemy kontynuować.
Odwiedziliśmy kilkadziesiąt obiektów wpisanych na listę Unesco i w tej chwili widziałem ok. 375 obiektów z tej listy. Pasję tę będziemy kontynuować.
By zrealizować nasze plany korzystaliśmy przede wszystkim z elfa przejeżdżając nim ok. 20 tysi km. Kilka razy lecieliśmy samolotem i kilkaset km pokonaliśmy pożyczonymi samochodami. Pola na koniec roku 2021 miała 76 lotów.
Na nartach udało nam się trochę pojeździć w Bułgarii, raz byliśmy też na biegówkach.
Nie odbyliśmy ani jednej wycieczki rowerowej, 2 razy byliśmy na spływie kajakowym na Nidzie i Wieprzu. Sporo razy byliśmy w polskich górach.
Planów wyjazdowych na 2022r. mamy kilka, ale raczej wszystkie koncentrują się na Europie. Włochy, Hiszpania, Bałkany, Wielka Brytania , gdzieś tam należy nas szukać w wakacje. No chyba , że jakiś fajny duży kraj w Azji lub Ameryce się otworzy , to do niego polecimy. Jest świr na szczepienia i testy, my raczej sceptycznie do tego podchodzimy i obawiamy się , że możemy mieć kłopoty podróżnicze związane z brakiem szczepienia i niechęcią do testowania, jeszcze większe niż mieliśmy w 2021r. Pass covidów nie mamy i nie zamierzamy mieć. Gratulujemy tym co zdecydowali się na szczepienia, by móc swobodnie podróżować po świecie.
Jak widać rok 2021 mimo obiektywnych trudności był jednak mimo wszystko udanym rokiem pod względem podróżniczym. Robiliśmy co się dało, ale walka z wirusem do łatwych nie należy. Patrząc na to co dzieje się dziś, należy się cieszyć zarówno z tego , że w wakacje było w miarę znośnie i dało się w miarę spokojnie poruszać po Europie Zachodniej, choć we Francji zetknęliśmy się po raz pierwszy z segregacją sanitarną, potem było już tylko gorzej, łącznie z koniecznością dłubania w nosie przy recepcjonistce, by móc skorzystać z hotelu. Polska na szczęście na tle tej durnoty wypada całkiem nieźle i do wielu miejsc można spokojnie wejść.
Rok 2022 zapowiada się niestety jako gorszy od poprzedniego. Szans na powrót normalności nie widać.
Mimo wszystko dużo zdrowia i samych udanych wyjazdów dla wszystkich geoblogowiczów w 2022!!

Komentarze (3)