21.07.2021 Chemnitz – Koblencja
Spało się całkiem dobrze, choć tiry hałasowały. Ciągniemy dalej na SW w stronę wpisanej na unesco Doliny Renu między Bingen a Koblencją, jakieś 60 km po fajnej drodze wzdłuż rzeki. Widać winnice, zamki, kościoły i małe miasteczka. Urokliwie. W połowie skałka Lorelei znana z wielu utworów literackich. Sama rzeźba trochę koślawa. Chcemy spać w Koblencji, ale niestety powódź zabrała pole namiotowe i brodzą w magmie tylko kaczki. Widok na pomnik Bismarcka, wpływ Mozeli do Renu i twierdzę z czasów Napoleona na drugim brzegu. Nocleg znajdujemy gdzieś na parkingu przy autostradzie w stronę Saarbrucken. Pusto, jest WC i woda. Padamy.