Spało się smacznie, zanim się zebraliśmy zrobiła się 12. Dzięki Rose, Artur i Sky za gościnę. Mam nadzieję do szybkiego zobaczenia. Zwiedzamy Strasburg ze starówką wpisaną na Unesco. Byłem tu ze 23 lata temu, ale niewiele kojarzę bo bylem krótko. Teraz też nie za długo tylko 2h. Zobaczyliśmy starówkę pięknie położoną na wyspie z katedrą Notre Dame większą od paryskiej, katedrę protestancką św. Tomasza, wiele uliczek i placów oraz prawdziwe cudeńko czyli Petite France ot taką prawie Wenecję, coś w stylu Bambergu, tylko większe.
Następny postój to Jura Szwabska i najwyższy szczyt tych gór czyli Lemberg 1015. Wchodzi się 20 min bo jest od parkingu 900m H i 160m V. Trochę stromawo jak to w Jurze ale spoko. Na szczycie wysoka na 32m wieża z 1899r. Stalowa z drewnianymi schodami zapewniająca widoki 360 stopni. Potem obiad z netto skonsumowany na pniach koło drogi, zamek Hohenzollernów na czubku zalesionej góry. Zamek romantyczny Niemcy to byli kiedyś fajni ludzie ot tak do Cedyni.
Śpimy na campingu w Tubingen nad Neckarem za 28 euro. Camping prawie full. Jest knajpa z browarem z kija za 3,50 o to lubię. Jutro dalej Jura Szwabska.