Udało mi się wyhaczyć tanie loty Ryanairem z Modlina do Shannon za 137 zł w obie strony. Wylot w środę o 18, powrót w niedzielę o 16. Leci się 3 godziny. Mam akurat chwilę wolnego więc lecę. Celem moim najwyższy szczyt Irlandii.
Do Modlina docieram pociągiem KM do Modlina i stamtąd busem KM. To chyba najtańsza i najszybsza opcja. Bilet 17 zł a jedzie się niecałą godzinę. Piwko dalej 6 zł a to luz. Samolot pełen. Zmiana czasu o godzinę w tył. Mam zarezerwowany przez booking nocleg w Ennis za 32 euro jakieś 20 km od lotniska po drodze do Klifów Moheru które chce obejrzeć jutro. Do Ennis jedzie co godzinę bus 51. Zdążam na taki o 21.30. Bilet 8 euro. Zahaczam jeszcze o sklep by kupić coś do jedzenia i picia. Irlandia to drogi kraj. Ceny tak Polska x2. Na miejscu okazuje się że hosta nie będzie i mam wejść korzystając z klucza zostawionego w doniczce przy wejściu. Ok. To pokój w segmencie. Nikogo nie ma. Zimno. Nie ma grzejnika tylko podgrzewane prześcieradło. Lubię taki klimat. Padam dość szybko.