23.08.2019 Międzyrzecz – Zbąszyń – Jezioro Konin
Musimy wrócić do domu na środę wieczór , czyli mamy 6 dni. Plan pierwotny zakładał spływ z Kopanicy do ujścia Obry do Warty w Skwierzynie , czyli ok. 120 km odcinek. Po rozmowie z właścicielem wypożyczalni trasa uległa skróceniu i zamiast z Kopanicy startujemy ze Zbąszynia. Zostawiamy elfa w św. Wojciechu i jedziemy na start jakieś 50 km na południe.
Startujemy tuż obok ciekawego pomnika JPII w kajaku tuż po 12 i płyniemy do ok. 17 do Trzciela, gdzie zatrzymujemy się na obiad. Pogoda jest dobra , słonecznie , bezwietrznie i praktycznie bezchmurnie. I tak będzie przez 6 dni. Temperatura każdego dnia o jakieś 2 - 3 stopnie wyższa. W dniu startu 25 , w dniu mety 34. Na rzece raczej pustawo. Kajaków za wiele nie widać, tak 1, 2 dziennie. Ludzi jak spotykamy, to albo wędkarzy, albo grillowców, albo odpoczywaczy. Rzeka płynie leniwie przez pola rolne w trzcinach, tak max 1 – 2 km/h i na tym odcinku jest bardzo łatwa, praktycznie bez żadnych przeszkód. Po drodze są 2 jeziorka Lutol i Młyńskie oraz most A2. Na tym odcinku wzdłuż rzeki biegnie granica między Wielkopolską, a Woj. Lubuskim. Za Trzcielem wpływamy przez trzciny i miniprzenoskę na jezioro Konin, gdzie jest mini ośrodek wypoczynkowy z barem i miejscem na rozbicie namiotu. Jest stolik , trawka i drzewa , które dają cień do 11. Cena 19 zł od naszej dwójki. Przepłynęliśmy jakieś 15 km.