Generalnie jesteśmy gotowi. Wieści sobrane , papiry w karmanie , dengi w rukie , mozna ujezzrzac wpierod. Mamy tak: na 12 noclegów zarezerwowanych 8, co jest ewenementem , bo do tej pory to tak max 1 , 2. Bierzemy po 6 warstw na siebie , bo bylo że w Moskwie bedzie -35 , ale ostatnio odpuscilo na minus 15 wiec luz 3 warstwy zbedne. Trasa przez Buraczki na Łotwie, bo przez Białoruś niezlja. Start ok. 17pitstop ok. Augustów , bo ma śnieżyć. Elf ma sprzet ogarniety , Ania czuje te km. Jak mówię znajomym, że jadę do Moskwy na święta i Nowy Rok to odzew jest ze OK. Pytają się samolotem czy pociągiem. Odpowiadam, że samochodem i bedzie prowadzić kobieta. Tu następuje milczenie , wymowne. Oby się mylili...