01.11.2018 Zgorzelec – Oberwiesenthal – Ruzova
Wstajemy o 8 rano , jemy śniadanie , tankujemy do pełna i przez Drezno dojeżdżamy do Oberwiesenthal. To takie miłe miasteczko znane z tego , że mieszka tu Jens Weissflog oraz z tego że jest najwyżej położonym miastem w Niemczech ok. 914 m npm. My w miescie się nie zatrzymujemy tylko od razu wjeżdżamy na Fichtelberg 1214 – najwyższy szczyt byłego NRD. Kiedyś należał do Korony Gór Europy. Obecnie po zjednoczeniu Niemiec z Korony wypadł , ale kierując się sentymentem postanawiamy go odwiedzić. Szczyt jest zagospodarowany turystycznie. Można wjechać tu nie tylko asfaltówką , ale również dwoma kolejkami – jest tu też hotel , schronisko , pełno rzeżb , jakiś dzwon pokoju odlany z okazji 20 rocznicy zjednoczenia Niemiec. Wkoło pełno tras narciarskich. To w końcu najbardziej znany ośrodek narciarski w byłym NRD. Jest też ciekawy widok na znajdujący się nieopodal Klinowiec – najwyższy szczyt Rudaw. Piwko kosztuje tu 3,90 euro. Wieje i jest zimno.
Po obejściu terenu wokół wsiadamy w elfa i jedziemy do Czech na Klinowiec 1244. Na szczyt też można wjechać autem. Też tu pełno tras narciarskich , knajp , hoteli i wieży widokowych. Działa jedna z kolejek wykorzystywana przez rowerzystów do downhillu. Jest tu kilka tras dla tych szaleńców. Większość atrakcji jest dziś nieczynna , ale otwarta jest mała knajpka nieopodal. Tu piwko Cvikov z pobliskiego browaru kosztuje 40 Kc , czyli 7 zł. Lepsze i tańsze. Oba ośrodki są na wspólnym karnecie. Kursuje w sezonie skibus między nimi. Może kiedyś przyjedziemy tu na narty. Na razie jedziemy dalej.
Zatrzymujemy się na obiad w 50 - tys. miejscowości Teplice. Kiedyś było to znane uzdrowisko. Obecnie podupadło głownie wskutek wydobycia węgla, ale coś tam z dawnej świetności zostało, np. sanatorium Beethoven , w którym doszło kiedyś do spotkania Beethovena z Goethem. Przebywał tu też Chopin. Kluczymy po nim wchodząc jakoś boczkiem boczkiem , by dostać się na rynek, bo uliczka tam prowadząca jest remontowana.
Do noclegu docelowego dojeżdżamy ok. 19. Jest tu już samotny wilk morski Ojciec , Olga i ich dwóch synów Karol i Filip z którymi spędzimy tu najbliższe 3 noce.
Domek typu letniskowego zaadaptowany na całoroczny. Rezerwacja spadła wczoraj , wcześniej nie był dostępny. Są tu 2 sypialnie , spory salon dzienny , kuchnia i łazienka oraz ogródek. W sam raz na naszą siódemkę. Cena 205 euro za 3 noce + zwrotna kaucja 100 euro. Atrakcyjna. Jutro zwiedzamy okolice. Dziś imprezujemy do nocy.