24.07.2018 Vryburg – Kimberley – Bloemfontein
Śniadanko przyrządzone przez gospodynię było bardzo duże i smaczne , do Kimberley wyjechalismy najedzeni pod sufit. Do Kimberley było ok. 200 km. Od razu udaliśmy się do Wielkiej Dziury , która w latach świetności miała ponad 1 km głębokości. Obecnie ma niecałe 200 m , w tym 50 m zalane wodą. Wydobyto z tej dziury ponad 2 tony diamentów , w tym te największe i najbardziej znane. Oprócz dziury można obejrzeć symulację windy kopalnianej i korytarzy koplanianych , tematyczną wystawę oraz kilkadziesiat diamentów umieszczonych w sejfie z drzwiami pancernymi grubymi na jakieś 30 cm. Ponadto tuż obok znajduje się rekonstrukcja miesteczka sprzed 100 lat ze stylowymi budynkami , tramwajami , autami a nawet lokomotywą i salonką właściciela fabryki. Wjazd kosztował za naszą trójkę 290 rand.
Następnie podjechaliśmy kolejne prawie 200 km do Bloemfontein , czyli takiego ponad 200 – tys miasta pełniącego funkcję sądowej stolicy kraju , bo tu znajduje się Sąd Najwyższy. Wjażdżamy na wzgórze widokowe skąd oglądamy panorame miasta oraz olbrzymi pomnik Mandeli, ma chyba z 10 m wysokości. Kaczyński w Warszawie będzie miał pewnie więcej.
Nasz nocleg z bookingu kosztował 500 rand i jest to najmniejszy pokój jaki do tej pory na tym wyjeździe mieliśmy. Dobrze że chociaż jest ciepły i przytulny.
Jutro Lesotho. Z tym Lesotho to może być spory problem , bo Polacy potrzebują wiz , oczywiście jako jedni z nielicznych z Europie. Od lipca 2017 wydawane są tylko e-wizy. Nie ma możliwości uzyskania wizy w ambasadzie lub na granicy. By dostać e-wizę trzeba wypełnic formularz , przesłać skan zdjęcia i paszportu oraz noclegu. Wiza kosztuje 150 dolarów , czyli dosć sporo i czas oczekiwania na nią wynosi do 72h. Zaaplikowalismy o wizę w sobotę , aplikuje się oddzielnie i oddzielnie płaci, nie ma możliwości wysłania 3 aplikacji na raz. W poniedziałek Ania i Pola dostały meilem wizę , natomiast ja nie mam jej dalej , nie mam nawet potwierdzenia dokonania wpłaty mimo że kasa mi z konta zeszła. Co mam robić nie wiem. Jutro się okaze na granicy jaki spotka mnie los.