27.04 Warszawa – Rawa Ruska
O 18 udało się wyjechać i jadąc bez postoju dojechać na 24 do Hrebenne, To ok. 300 km , ale najpierw korki , potem 120 km remontowaną drogą do Lublina , a potem po wertepach.
Na granicy zeszło się 3h , były 2 linie: tiry i cała reszta. Samochodów w naszej linii ze 100 , tak brali za szlaban po 30 co 20 min , sporo aut czekało do taxfree. Dalej to już spoko , po stronie ukraińskiej normalnie , nie chcieli od nas dowodu rejestracyjnego , bo mieli w systemie.
O 3 w nocy , czyli o 4 lokalnego czasu wjeżdżamy do Ukrainy.
Hotel w Rawie Ruskiej , w którym spaliśmy miesiąc temu jest niestety full , 2 noclegi dalej , albo zamknięte , albo nikomu nie chciało się otwierać , wracamy do miasta i znajdujemy nocleg o nazwie stary bank w pięknej wilii. Otwarte – wchodzę po krętych schodach na 1 piętro – nikogo nie ma , pusto , dzwonię , schodzi pani i mówi że jest nocleg za 250 uah , czyli za 33 zł. A to OK. bierzemy. Mamy olbrzyma z 40 m2 z 3 łóżkami na poddaszu z lukarną i antycznymi meblami. Idę jeszcze po piwo do sklepu , bo jest tu sklep open 24h – piwo zakarpackie 15 uah. Wracam - jest 5 po zmianie czasu o 1 h w przód , pora spać.